- Kontaktował się ze mną sanepid, który po wywiadzie epidemiologicznym zdecydował, że muszę być w kwarantannie - potwierdza Dariusz Piontkowski. - Będą ją odbywał w Warszawie i zdalnie pracował w ministerstwie.
Czytaj też: Przemysław Czarnek zakażony koronawirusem. Co z kwarantanną dla współpracowników?
Swoją misję w resorcie edukacji narodowej miał zakończyć w poniedziałek o godz. 15. O tej porze przysięgę mieli złożyć nowi ministrowie wyłonieni po rozmowach koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy. Na skutek rekonstrukcji, edukacja została połączona z nauką i szkolnictwem wyższym, a Dariusz Piontkowski stracił tekę ministra.
- Mieliśmy być w Pałacu Prezydenckim przed nominacją nowych ministrów i formalne wypowiedzenie urzędu - mówi minister.
Jednak ujawnienie przez jego następcę - Przemysława Czarnka - informacji o pozytywnym wyniku testu, zaprzysiężenia odwołano, a do akcji wkroczył sanepid. Dariusz Piontkowski przyznał, że w piątek osobiście rozmawiał ze swoim następcą.
- Ponieważ nie było jeszcze zaprzysiężenia nowych ministrów, to na logikę wydaje się, że formalnie sprawuję nadal ten urząd - tłumaczy podlaski poseł.
Dariusz Piontkowski na uroczystości w Sokołach
Dariusz Piontkowski przyznaje, że weekend spędził w regionie, ale nie uczestniczył w żadnych uroczystościach. W poniedziałek był w Sokołach, gdzie po 20 latach reaktywowano linię kolejową.
- Cały czas przebywałem tam w maseczce. Zachowany był dystans
- zapewnia minister.
Dodaje też, że osoby, z którymi prywatnie się kontaktował, nie są poddani kwarantannie.
Zobacz koniecznie:
Tu oglądasz: Koronawirus – nowe objawy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?