Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Daniel Olbrychski włączył się w akcję "Ratujmy Kruszyniany". Mówi o barbarzyństwie

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Tomasz Bolt/Polskapress
Akcja "Ratujmy Kruszyniany" zatacza coraz szersze kręgi. Coraz więcej osób podpisuje petycję online, która ma uchronić te unikatowe tereny przed fermami kurzymi. W ostatnich dniach akcję wsparli także znani artyści. To wybitny aktor Daniel Olbrychski oraz Chris Niedenthal, fotograf, laureat nagrody World Press Photo.

- Pierwszy raz w Kruszynianach byłem w 1967 roku, kiedy przygotowywałem się do roli Azji Tuhajbejowicza. Żeby nasiąknąć atmosferą, poznać ludzi, zobaczyć wspaniały meczet, cmentarz tatarski. Wieki minęły i nagle w tym magicznym miejscu komuś przyszło do głowy, żeby wybudować tam jakąś hodowlę kur sztucznie karmionych, które będą zatruwały nie tylko to miejsce, ale również nasze organizmy. Zróbmy wszystko, aby to unikalne miejsce w Europie i Polsce nie zostało zniszczone. Byłoby to kolejne barbarzyństwo - mówi Daniel Olbrychski.

Włączył się w akcję "Ratujmy Kruszyniany" zorganizowaną przez Stowarzyszenie Dolina Nietupa. Jej inicjatorzy apelują do marszałka województwa podlaskiego i radnych sejmiku o podjęcie natychmiastowych działań, zapewniających Kruszynianom i okolicy skuteczną ochronę przed planowanymi inwestycjami przemysłowymi. Chcą ustanowić na tym obszarze park krajobrazowy.

Akcję wsparł nie tylko Daniel Olbrychski. W ostatnich dniach swoje zdanie na ten temat wyraził Chris Niedenthal, wybitny fotograf, laureat nagrody World Press Photo.

- Kury są nam niepotrzebne, bo naprawdę mamy dużo kur w Polsce i nie trzeba więcej budować takich strasznych fabryk z kurami. Kruszyniany są fantastyczne same w sobie. Byłem tam w latach siedemdziesiątych, pamiętam Tatarów, meczet. I naprawdę ten cały teren jest zabytkowy i nie wolno go ruszać, nie wolno go zaśmiecać kurami - podkreśla Chris Niedenthal.

Zgodnie z planami inwestora w obrębie Kruszynian miałyby powstać dwa kurniki na około 800 tys. brojlerów rocznie. Sprawa ciągnie się już kilka lat, na razie bez ostatecznego rozstrzygnięcia.

- Inwestycja ta trwale zniszczy wyjątkowy charakter tego miejsca. Wpłynie destrukcyjnie na krajobraz i nieskażone dotychczas przez przemysł środowisko naturalne. Przemysłowe kurniki spowodują zagładę tokujących tam cietrzewi, zakłócą również życie lokalnej społeczności i wpłyną negatywnie na wizerunek regionu, dumnie określanego mianem Zielonych Płuc Polski. Nie pozwólmy, aby krótkowzroczne, nastawione na bieżący zysk inwestycje okazały się ważniejsze niż środowisko naturalne i wielowiekowa spuścizna polskich Tatarów. Ocalmy ich dziedzictwo i nienaruszony krajobraz tych ziem. Zróbmy wszystko, aby także następne pokolenia mogły podziwiać wyjątkowość Kruszynian - czytamy w petycji Stowarzyszenia Dolina Nietupy.

Do tej pory podpisało ją w internecie ponad tysiąc osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto