Daniel Huppert ma 31 lat, pochodzi z Niemiec. Za zwycięstwo w białostockim konkursie W nagrodę otrzymał 5 tys. euro oraz możliwość wystartowania w katowickim Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim im. Grzegorza Fitelberga.
- W konkursach skrzypcowych czy pianistycznych jest jeden instrument i jeden muzyk. Dyrygent żeby się zaprezentować potrzebuje dużego zespołu - mówi Daniel Huppert. - Dlatego konkursów dyrygenckich jest mało, każdy jest bardzo potrzebny, by rozpocząć karierę na scenie.
Jury, w którym zasiadali doświadczeni dyrygenci z różnych krajów doceniło także dwóch uczestników z Azji. Na drugim miejscu znalazł się 29-letni Sho Itoh z Japonii, który otrzymał 3 tys. euro, a na trzecim z 1,5 tys. euro najmłodszy finalista, 24-letni Chin-Chao Lin z Tajwanu. Jurorzy przyznali też trzy równorzędne wyróżnienia. Otrzymali je: Stilian Kirov z Bułgarii, Katerina Osadcza z Ukrainy i Daniel Smith z Australii. W finałowej szóstce nie było Polaków.
- Kierowaliśmy się nie narodowością, faktycznymi umiejętnościami uczestników. Konkurs miał wysoki poziom, oczywiście były pewne różnice, ale nie były drastyczne - podkreśla prof. Marek Pijarowski, przewodniczący jury.
W konkursie wzięło udział 30 młodych dyrygentów z 13 krajów z całego świata. Ich występom towarzyszyła orkiestra Opery i Filharmonii Podlaskie, która także przyznała swoja nagrodę. Wyróżnienie muzyków otrzymał Daniel Smith z Australii, który także znalazł się w finale konkursu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?