Dali po Dudzie

Kiedy wystawa

Kiedy wystawa

Wernisaż wystawy Jerzego Dudy-Gracza w Ratuszu rozpocznie się dzisiaj o godz. 18. Obowiązują zaproszenia. Wystawa otwarta będzie dla zwiedzających w dniach 19 lutego - 30 kwietnia codziennie (oprócz poniedziałków) w godz. 10-19. Prezentowanych jest blisko 100 obrazów olejnych, akwarel i rysunków z lat 1969-2003.

Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego (Ratusz) w Białymstoku: - Spodziewam się, że tak. Przygotowanie wystawy nie było wyjątkowo kosztowne. Przede wszystkim dlatego, że Fundacja Conspero, opiekująca się spuścizną Jerzego Dudy-Gracza, wzięła na siebie trudy promocji (m.in. pokryła koszty reklam). Muzeum Podlaskie odpowiadało za transport, przygotowało wydawnictwa, zaproszenia i aranżację wnętrz Ratusza. Wykorzystaliśmy całą powierzchnię wystawienniczą na parterze Muzeum. By to zrobić, naszą stałą ekspozycję malarstwa wysłaliśmy do Muzeum Okręgowego w Suwałkach. Koszty tych wszystkich działań zamknęły się w kwocie około 20 tys. złotych, z czego 5 tys. pokryliśmy z pieniędzy uzyskanych od sponsorów. Zważywszy na to, że wszystkie wpływy ze sprzedaży biletów i wydawnictw promocyjnych trafią do nas, możemy liczyć nie tylko na zwrot kosztów, ale też na pewien zysk...
l Przeprowadźmy krótki bilans: 10 tys. osób kupi bilety po 10 złotych normalny i 5 złotych ulgowy...
- ...możemy przyjąć, że średnia cena jednego biletu wyniesie około 7 złotych, co daje kwotę około 70 000 złotych. Po potrąceniu wydatków i założeniu pewnego ryzyka błędu w tych kalkulacjach, przypuszczam, że powinniśmy zarobić w granicach 45 do 50 tys. złotych
l To dużo, czy mało w skali wydatków Muzeum?
- Jeżeli patrzeć pod kątem wpływów z biletów, to wynik jest znakomity. Jednak w zestawieniu z kosztami przygotowania kolejnej dużej wystawy, to nie jest to suma imponująca.
l Dużej wystawy? Czy ma pan coś konkretnego na myśli?
- Chodzi mi po głowie zorganizowanie prezentacji choćby małego fragmentu dorobku Józefa Szajny. Myślę o pokazaniu aranżacji przestrzennej "Drang Nach Osten - Drang Nach Western" z 1987 roku. To rodzaj rozrachunku Szajny, byłego więźnia obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Buchenwaldzie, z barbarzyństwem totalitaryzmu.
l Na ile są to realne plany?
- Jest niemal pewne, że wystawa Szajny odbędzie się jesienią tego roku, może na przełomie września i października.

l Swoje wystawy - prezentację malarstwa Zdzisława Beksińskiego w Muzeum Karnego, obecną wystawę Dudy-Gracza - wzbogaciliście o pokazy multimedialne (filmy dokumentalne, pokazy malarstwa w postaci plików graficznych wyświetlanych na telebimie). Czy to trwała tendencja?
- Będziemy się o to starać. Powód jest prosty: prezentacje multimedialne spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem, szczególnie wśród młodej publiczności. Mam nadzieję, że za rok uda nam się w takiej poszerzonej oprawie pokazać wystawę Salvadora Dalego...

l Ale przecież niespełna rok temu z sukcesem pokazaliście w Ratuszu drzeworyty Dalego...
- Mam pewien niedosyt po tamtej wystawie. Zakończyła się sukcesem frekwencyjnym, ale nie była - delikatnie mówiąc - reprezentatywna dla dorobku wielkiego surrealisty. Chciałbym to naprawić - pokazać malarstwo olejne. To wspólny projekt kilku polskich muzeów, które starają się pozyskać płótna Dalego ze zbiorów niemieckich. Wystawę chcielibyśmy połączyć z prezentacją filmów dokumentalnych i słynnego "Psa Andaluzyjskiego" - wspólnego dzieła Louisa Bunuela i Salvadora Dali. Niby wszyscy o nim słyszeli, ale wielu nigdy go w całości nie widziało, a bez wątpienia nie miało okazji obejrzeć go w połączeniu z malarstwem Dalego.
l Dziękuję za rozmowę