Ta książka ma przybliżyć dzieciakom i ich rodzicom, jak wygląda życie żurawi - przyznaje Dagmara Widanow-Murawska, autorka tekstu i szefowa wydawnictwa Biała Wieża. Wcześniej, ta sama oficyna wydała „Bubusia Puchaczka”, teraz pomysł na tekst był nieco inny.
- W tej książce nie pojawia się żaden człowiek, nie rozmawia i nie wtrąca się w życie żurawi - podkreśla autorka. - Chciałam, żeby człowiek mógł tak zupełnie zanurzyć się w naturę, już nie tylko ze swojej perspektywy, ale nawet trochę poczuć się żurawiem. Zobaczyć, jak to jest być całkiem oddzielnie od cywilizacji.
I jak przystało na książkę edukacyjną, najpierw czytelnicy w każdym wieku dowiedzą się, jaki odgłos wydają te dostojne ptaki, czym są lotki, a nawet dostaną informację, że niegdyś te zamieszkujące bagna i mokradła płochliwe ptaki dziś coraz częściej gnieżdżą się blisko ludzkich siedlisk, na przykład w okolicach rozlewisk Narwi. Bo książka ma być przedstawieniem gatunku, a zarazem przybliżać czytelnikom ich wplecione w przyrodę, naturę życie.
Świat „Czasu żurawi” dostosowany jest do naturalnego cyklu życia. Poznajemy je, kiedy wracają z ciepłych krajów do Polski, by rozpocząć gody i wydać na świat potomstwo. Autorka z wyraźną fascynacją podgląda godowe tańce majestatycznych ptaków, podkreślając, że żurawie łączą się w pary na całe życie. A jak wspaniale przygotowują się do roli rodziców. Między wierszami możemy się dowiedzieć, jak wybierają miejsce do budowy gniazda, dzielą się obowiązkami przy wysiadywaniu jaj, a nawet dowiedzieć się, jaki kolor mają ich jaja, by wreszcie uczestniczyć cudzie wyklucia się piskląt.
Przed wydaniem książkę czytało aż dwóch konsultantów ornitologicznych - Rafał Wyszyński i Sławomir Niedźwiecki. - Ja znam żurawie z takiej romantycznej perspektywy, z porannych wypraw na łąki, kiedy je podglądałam i podsłuchiwałam, ale nie jestem biologiem - przyznaje Widanow-Murawska. - Chciałam, żeby w książce nie było żadnych błędów, stąd koledzy ornitolodzy nie tylko przeczytali, ale też sporo mi doradzili. Dzięki temu młody czytelnik dostaje sprawdzone informacje.
Stąd z prawdziwym zainteresowaniem możemy się przekonać, że w świecie żurawi, podobnie jak wśród ludzi mogą pojawiać się problemy z wychowaniem potomstwa. Dwa pisklęta zajadle walczą pomiędzy sobą o dominację i pożywienie.
-Taka walka zaczyna się bardzo wcześnie, często małe żurawie rozdzielają sami rodzice, co jest przedstawione w tej książce - opowiada autorka. - Maluchy walczą o pożywienie i o uwagę rodziców. Później muszą przygotować się do lotu. Nabrać sił, odpowiednio się najeść i zmierzyć się z wielką podróżą. W książce różne pokolenia żurawi przechodzą wszystkie etapy bardzo bliskie człowiekowi - zakochanie, troskę o rodzinę, walkę o pokarm, o to żeby nie marznąć, żyć jak najlepiej, najwygodniej, żeby nic im nie zagrażało. Przy tym to, jak mówi sama Widanow-Murawska takie bezimienne „statystyczne żurawie”.
Ale książka dla dzieci, edukacyjna, powinna odznaczać się także atrakcyjną szatą graficzną. Tu za pięknie przedstawione pory roku, godowe tańce, ptasi sejmik w anturażu przypominającym niemal słynne „paski” Leona Tarasewicza odpowiadała Maja Witecka-Brysacz. Okazuje się, że całość jest efektem kooperacji dwóch niszowych wydawnictw - „Białej Wieży” Dagmary Widanow-Murawskiej i „Paśnego Buriata” Piotra Brysacza. To jego żona opatrzyła tekst urokliwymi obrazami, a całość można znaleźć w katalogach obydwu wydawnictw.
- Teraz książka będzie wędrowała i zachęci dzieci i dorosłych do wchodzenia w bajora i trzciny, czyli miejsca gdzie można spotkać żurawie - śmieje się autorka.
Z Dagmarą Widanow-Murawską i jej „Czasem żurawi” będzie można się spotkać w kawiarni Fama, 16 października o godz. 17.30. Będą też warsztaty dla dzieci od 5 do 10 lat. Będziemy tańczyć jak żurawie, budować gniazdo, wysiadywać jaja, a nawet latać. Poznacie wiele ciekawostek na temat żurawi, np. dlaczego pisklęta nie znoszą się nawzajem, czy żuraw je żurawinę, jak rozpoznać klucz żurawi na niebie, kto zajmuje się pisklętami.Wstęp wolny.