Pojawiły się wątpliwości natury formalno-prawnej, które musimy rozstrzygnąć. Właśnie dlatego, wspólnie ze starostą i dyrektorem szpitala w Sokółce, postanowiliśmy spotkać się z dyrektorem Narodowego Funduszu Zdrowia. Najprawdopodobniej takie spotkanie odbędzie się jeszcze w tym tygodniu - poinformowała nas w czwartek Helena Hawrylik, dyrektorka szpitala w Dąbrowie Białostockiej.
Właśnie taką decyzją zakończyła się pierwsza próba rozmów między szefami placówek w Sokółce i Dąbrowie. Nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Mimo próśb, dyrektor szpitala w Sokółce nie chce zrezygnować z części kontraktu na oddział pediatrii. A tylko takie rozwiązanie zapewniłoby dalsze funkcjonowanie oddziału dziecięcego szpitala w Dąbrowie.
A wszystko przez inne niż dotychczas rozstrzygnięcie konkursu NFZ. Oddział pediatrii dąbrowskiego szpitala nie otrzymał pieniędzy w tym roku. Całość kontraktu przeznaczonego na prowadzenie oddziału dziecięcego w powiecie dostał szpital w Sokółce. Dotychczas otrzymywał on około 70 proc. pieniędzy na oddział dziecięcy. Resztę, czyli około 650 tys. zł, dostawał szpital w Dąbrowie.
O tym, jak bardzo mieszkańcy są zdeterminowani żeby walczyć o oddział pediatrii świadczy ich zaangażowanie. Zawiązał się nawet Społeczny Komitet Obrony Szpitala. W ubiegłym tygodniu blisko sto osób przyjechało do Sokółki, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec decyzji NFZ.
- Mam dwójkę małych dzieci, z którymi kilkakrotnie leżałam w szpitalu w Dąbrowie. Mogłam z nimi wtedy być praktycznie przez cały czas, bo mieszkam blisko. Nie wyobrażam sobie, co będzie, jak z Dąbrowy zniknie oddział dziecięcy i trzeba będzie jeździć kilkadziesiąt kilometrów do Sokółki - martwi się Katarzyna Kirejczyk, matka 3-letniej Magdy i 7-letniej Ewy.
- Jestem mamą trójki dzieci. Korzystałam nieraz z usług szpitala w Dąbrowie i uważam, że niczym nie różni się od szpitala w Sokółce. Nie jest gorszy. Dlaczego więc odbiera się nam pediatrię? - nie kryje zdenerwowania Monika Siebert.
Protestujący za powstałą sytuację winią dyrektora szpitala w Sokółce. Zarzucają mu, że zagarnął cały kontrakt.
- Gdyby dyrektor szpitala w Sokółce złożył ofertę w takiej wysokości, jak w latach poprzednich, nie byłoby problemu. Oba szpitale dostałyby kontrakty - mówi Małgorzata Żukiewicz, lekarz pediatra z dąbrowskiego szpitala.
Protestujący żądają ustępstw. Tym bardziej, że na pierwszej akcji protestacyjnej, szefowie podlaskiego oddziału NFZ wskazali tylko jedno wyjście z patowej sytuacji - dyrektor szpitala w Sokółce musiałby zrezygnować się z kontraktu.
- W takim wypadku musielibyśmy ogłosić nowy konkurs. Oba szpitale mogłyby wtedy złożyć ustalone wcześniej w porozumieniu oferty. To jedyna możliwość, aby pediatria wróciła do Dąbrowy. Nie mamy bowiem żadnych dodatkowych pieniędzy - tłumaczy Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.
Na takie rozwiązanie nie godzi się jednak dyrektor z Sokółki. Co więcej, uważa, że szef NFZ wprowadził protestujących w błąd.
- To niekoniecznie musi być prawda. Uwierzyliście w to, co powiedział szef NFZ i przykro mi, że tak łatwo daliście temu wiarę. Mogę tylko powiedzieć, że zostaliśmy na siebie umiejętnie napuszczeni - mówił Jerzy Kułakowski, dyrektor SP ZOZ w Sokółce.
Podkreśla jednocześnie, że rezygnacja z całego kontraktu na pediatrię mogłaby być poczytana jako działanie na niekorzyść szpitala. A na to dyrektor nie może sobie pozwolić. Tym bardziej, że placówka w Sokółce ma kilkumilionowe zadłużenie.
- Poruszymy wszystkie szczeble władzy, nawet kancelarię premiera. Nie poddamy się bez walki. Jeśli trzeba będzie, to rozpoczniemy strajk głodowy i okupację szpitala - zapewnia Jerzy Cecha, przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Szpitala w Dąbrowie Białostockiej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?