Dąb Dąbrowa Białostocka może przestać być liderem

O klasie Wissy najlepiej świadczy to, że jako jedyna wiosną umiała wygrać z Łomżą. Ale nie stoimy na straconej pozycji i jesteśmy w stanie zwyciężyć - zapowiada trener Dębu Mirosław Tokajuk.

Liderowi będzie jednak ciężko obronić pierwszą pozycję nie tylko dlatego, że ekipa ze Szczuczyna jest ostatnio na fali. Kontuzjowani są kluczowi gracze Tokajuka - Paweł Bondziul i Tomasz Kulhawik.

Wissa w najlepszym składzie

Poza tym Dąb gospodarzem będzie tylko z nazwy.

- Z powodu Dni Dąbrowy Białostockiej nie możemy rozegrać tego spotkania u siebie i musimy przenieść się do Sokółki. Utrudni nam to mocno zadanie - dodaje Tokajuk.
Dobrej myśli są goście.

- Wygrana z ŁKS podbudowała zespół, ale jej wymowa znacznie się zmniejszy, jeśli przegramy z Dąbrową Białostocką. Jestem dobrej myśli, w drużynie nikt nie musi pauzować i wierzę, że zagramy na równie dobrym poziomie, co w środę z Łomżą - mówi prezes Wissy Janusz Marcinkiewicz.

Muszą się liczyć z Hetmanem

Lekko nie będzie także Cresovii Siemiatycze, która podejmie rewelację rundy wiosennej - Hetmana Białystok.

- Rywal wciąż walczy o awans, a do tego z dobrej strony pokazał się w Pucharze Polski. Dlatego to Cresovia będzie faworytem. Ale musi się z nami liczyć. Co prawda wystąpimy w poważnie osłabionym składzie, ale moi zawodnicy przekonali już się, że w tej lidze można wygrać z każdym, nawet na jego stadionie - uważa opiekun hetmańskich Mirosław Mojsiuszko.

Ciekawie zapowiada się też mecz na dole tabeli, w którym Kolejarz Czeremcha podejmie Puszczę Hajnówka. Stawką jest honorowe, przedostatnie miejsce w tabeli.

Program 27. kolejki
Sobota: Piast Białystok - Rudnia Zabłudów (godz. 10, w Wasilkowie), Dąb Dąbrowa Białostocka - Wissa Szczuczyn (11, w Sokółce), Hetman Tykocin - ŁKS Łomża (15, w Łomży), Pomorzanka Sejny - Gryf Gródek (16), Cresovia Siemiatycze - Hetman Białystok (18).
Niedziela: Znicz Suraż - Włókniarz Białystok (14), Kolejarz Czeremcha - Puszcza Hajnówka (16),
Sparta Augustów - KS Michałowo (16).