Jak napisał do redakcji pan Piotr, choć węzeł Porosły nie został jeszcze całkowicie oddany użytku ewidentnie widać, że zapomniano o mieszkańcach Porosłów, Krupnik, Łysek i Jeronik.
- Chodzi o wyjazd z ulicy Wierzbowej w Porosłach (gdzie łączą się drogi z miejscowości Łyski i Jeroniki) w stronę ul. Kleeberga, czyli na obwodnicę. Jedyna droga teraz to serwisówka w stronę ul. Elewatorskiej, a następnie skręt na rondzie w stronę Narodowych Sił Zbrojnych. Wcześniej nigdy takiego problemu nie było, nawet w czasie budowy - skarży się pan Piotr.
Czytaj również: Białystok. Czytelnik twierdzi, że węzeł Porosły można było odebrać wcześniej. Prezydent: wszystko jest zgodne z procedurami
Dodaje, że dzisiaj okolice Porosłów są silnie zurbanizowane, a w okolicach budowane są kolejne domy i osiedla, więc ruch będzie jeszcze większy.
- Szkoda, że gmina Choroszcz nie zauważyła tego problemu. Jako gospodarz terenu mogła wnieść poprawki do projektu, dla dobra mieszkańców. Ostatni wjazd na S8, aby wjechać na Kleeberga jest w Choroszczy - przypomina nasz Czytelnik.
Jak wyglądała budowa węzła Porosły z lotu ptaka - galeria
Zapytaliśmy więc burmistrza Choroszczy, czy rzeczywiście gmina nie widziała problemu z wjazdem w Porosłach na S8 i dalej na obwodnicę Białegostoku.
- Mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi dotyczące m.in. wyjazdu na "esósemkę" z ul. Wierzbowej i my przekazaliśmy je wykonawcy. Musze jednak przyznać, że nie bardzo widzę problem. Jeśli wyjeżdżamy z Wierzbowej i skręcamy w prawo w drogę serwisową (równoległą do S8), która jest mniej obciążona, po chwili spokojnie dojeżdżamy do ul. Elewatorskiej, koło salonu Toyoty i wyjeżdżamy na główną trasę i zaraz docieramy do Makro i Kleeberga. Jakie więc ma znaczenie, że trzeba pokonać o jedno rondo więcej (w okolicy salonu) skoro ruch na serwisówce jest mniejszy i bezpieczniejszy, bo tiry jadą S8 - pyta retorycznie Robert Wardziński.
Przypomina też, że Jaronik, Krupnik czy Porosłów do Białegostoku można jechać trasą alternatywną, która łączy się z ul. Elewatorską i Francuską (od Starsielc). - Jazda serwisówką trwa trochę dłużej, ale tam nie ma korków i tirów tylko auta osobowe. Jest bezpieczniej i wiem, co mówię, bo jeżdżę tamtędy codziennie - podsumowuje burmistrz Choroszczy i dodaje, że droga serwisowa prowadzi do wielu okolicznych firm, które bardzo zabiegały w gminie o taki dojazd.
Czytaj również: Węzeł Porosły częściowo odblokowany. Trzy wiadukty oddane do użytku! (zdjęcia)
- Na głównym szlaku, jakim jest S8, priorytetem jest sprawna komunikacja. Jeśli przemieszczamy się drogami serwisowymi i musimy trochę nadrobić, a wszystko dzieje się w pełnym bezpieczeństwie, właśnie o to chodzi. Bezpieczeństwo kierowców jest tu kluczowe. Rozumiem, że ludzie przyzwyczaili się do starego rozwiązania, ale wtedy były narzekania na kawalkady tirów i korki. Nowe rozwiązanie jest bezkolizyjne, bardzo bezpieczne i musimy się do niego przyzwyczaić - tłumaczy Przemysław Tuchliński.
Identyczne zdanie na ten temat ma zastępca prezydenta Białegostoku. Przypomina, że wszystkie rozwiązania stosowane w Porosłach mają zapewnić kierowcom, jak najwięcej bezpieczeństwa.
- Na głównym szlaku, jakim jest S8, priorytetem jest sprawna komunikacja. Jeśli przemieszczamy się drogami serwisowymi i musimy trochę nadrobić, a wszystko dzieje się w pełnym bezpieczeństwie, właśnie o to chodzi. Bezpieczeństwo kierowców jest tu kluczowe. Rozumiem, że ludzie przyzwyczaili się do starego rozwiązania, ale wtedy były narzekania na kawalkady tirów i korki. Nowe rozwiązanie jest bezkolizyjne, bardzo bezpieczne i musimy się do niego przyzwyczaić - tłumaczy Przemysław Tuchliński.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?