Zewsząd słychać o nadciągającej suszy, a pod moim blokiem trwa właśnie wykaszanie trawników. Jaki jest w tym sens? - mówi mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Storczykowej.
Powołuje się m.in. na decyzję samorządu Krakowa, który już pod koniec kwietnia ogłosił zawieszenie koszenia trawników z powodu suszy.
- W związku z brakiem wiosennych opadów po bardzo suchej zimie w Krakowie, podjęliśmy decyzję o czasowym wstrzymaniu koszenia traw. Prosimy o wyrozumiałość. Jeśli uznacie, że niektóre miejsca na osiedlach czy w parkach mają zbyt wysoką trawę, prosimy zgłaszajcie w najbliższym czasie takie miejsca na bieżąco, telefonicznie lub za pośrednictwem mediów społecznościowych – Czytelnik cytuje komunikat Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie opublikowany na portalu społecznościowym. - Tak powinno być i u nas. Nie tylko władze miasta powinny podjąć decyzję o tym, by nie kosić trawników, ale też i spółdzielnie. Inaczej trudno będzie nam przeżyć suszę.
Czytaj też: Prognoza klimatyczna na 2070 r. Naukowcy przypuszczają, że za 50 lat będą nas nękać ogromne upały i susza
Anna Kowalska z magistratu mówi, że w mieście mamy ponad 206 tys. mkw zieleńców przeznaczonych pod naturalne łąki kwietnie, które nie będą koszone. Mamy też 2 315 964 mkw zieleńców w pasach drogowych. Te ostatnie koszone będą w tym roku jedynie tam, gdzie to konieczne przede wszystkim ze względów estetycznych.
- Ponadto, ze względu na suszę, świadomie opóźniliśmy rozpoczęcie prac i ograniczyliśmy powierzchnię zieleńców przeznaczoną do wykoszenia - podkreśla urzędniczka.
Prezes spółdzielni Słoneczny Stok (bloki przy ul. Storczykowej leżą na terenie tejże spółdzielni - przyp. red.) Jerzy Cywoniuk mówi, że wydał polecenie, by kosić tylko tam, gdzie trawa jest naprawdę duża. - W innych miejscach mają nie kosić. I to jest realizowane. Teraz trochę popadało, ale oczywiście będziemy obserwowali co się będzie działo w przyrodzie. Gdy będzie sucho, nie będziemy kosić - mówi.
Czytaj też: Ceny żywności, susza i koronawirus. Profesor Bożena Łozowicka: Będzie sucho i drogo. Bardzo drogo.
Podobną drogę wybiera też chociażby spółdzielnia Piaski. - Ustaliliśmy wysokość koszenia na wyższą niż zazwyczaj. Kosimy tam, gdzie są duże chwasty - mówi zastępca prezesa Wojciech Sykała. - W ramach walki z suszą poprosiliśmy też mieszkańców, by w swoich ogródkach oszczędnie gospodarowali wodą. I by nie podlewali wysokich drzew, ale tylko nowe nasadzenie.
Nie żyje Kris Kristofferson
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?