- Mamy świadomość, że Czyścioch-Bis jest spółką-córką Czyściocha. Prawo nie daje nam jednak narzędzi do odrzucenia tej oferty - mówi Adam Kamiński. Jest wiceprezesem spółki Lech, która ogłosiła właśnie przetarg na przyszłoroczny odbiór odpadów w czwartej strefie (Białystok został podzielony w sumie na sześć).
Teraz Czyścioch nie może obsługiwać żadnej z nich. Bo na początku lipca (kiedy weszła w życie nowa ustawa śmieciowa) firma ta nie podołała zadaniu. I to właśnie w tej w czwartej strefie. Mieszkańcy skarżyli się m.in. na to, że brakowało pojemników na odpady.
Spółka Lech zerwała więc z Czyściochem umowę, a w jego miejsce wybrała MPO. A teraz - w nowym przetargu - będzie musiała rozpatrywać ofertę złożoną przez firmę powiązaną z Czyściochem.
- Czyścioch Bis stworzyło konsorcjum z warszawskim FBSerwisem oraz hiszpańską Cespą. Mam nadzieję, że potencjał tych dwóch ostatnich firm sprawi, że oferta złożona przez konsorcjum jest poważna - dodaje Adam Kamiński.
Mimo że pytania do Czyściocha wysłaliśmy tydzień temu, odpowiedzi wciąż się nie doczekaliśmy.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?