Czynsze za ogródki kawiarnianie pójdą w dół.

Dobra wiadomość dla tych, którzy zechcą w tym sezonie otworzyć w Białymstoku ogródek kawiarniany. Pod warunkiem, że wybiorą teren leżący w pasie drogowym. Bo zapłacą połowę tego, co do tej pory.

Poszli na rękę restauratorom

Na najbliższą sesję rady miejskiej, 27 kwietnia, trafi projekt uchwały w sprawie opłat. Do tej pory restauratorzy, którzy chcieli ustawić ogródek w pasie drogowym, np. na Rynku Kościuszki, musieli płacić za metr kwadratowy powierzchni 1,50 zł dziennie. A miesięcznie zbierało się 45 zł za m kw. Trzy razy więcej niż w śródmieściu Warszawy.

To oburzyło właścicieli pubów z Rynku Kościuszki, którzy bezskutecznie negocjowali z miastem w tej sprawie. W końcu zagrozili, że w tym roku wokół placu miejskiego nie wystawią ogródków. Interpelację, biorącą ich w obronę, napisał do prezydenta Janusz Kochan z SLD. Opisaliśmy problem w "Porannym" 29 marca.

I okazuje się, że pomogło. Miasto zdecydowało się pójść na rękę właścicielom ogródków. Teraz będą płacić 70 groszy za metr, czyli dwa razy mniej.

- Obniżyliśmy opłaty restauratorom ze względu na wielkość ogródków i dość długi czas działania - mówi wiceprezydent Adam Poliński.

Stolików nie zabraknie

I dlatego właściciele restauracji zapewniają, że latem tego roku w centrum nie zabraknie miejsc, gdzie na świeżym powietrzu będzie można coś zjeść i wypić.

- Decyzja miasta nas cieszy - mówi Jerzy Siemieńczuk, właściciel pubu Strych. - Wcześniejsza opłata, czyli 45 zł za miesiąc, była zaporowa. Teraz na pewno ogródki pojawią się jak co roku.

Okulary i chryzantemy - drożej

Niektórym handlującym miasto zdecydowało się jednak podnieść opłaty. Tak stanie się np. w przypadku niewielkich stoisk sprzedających latem okulary. Ich właściciele do tej pory płacili 1,50 za metr. Ale według nowych stawek - 2,70 zł.

Więcej będą musieli także zapłacić sprzedawcy kwiatów i zniczy przed 1 listopada.

- Stoiska z okularami zazwyczaj są niewielkie, zajmują około metra powierzchni - mówi Poliński. - A stoiska z chryzantemami działają kilka dni. Ta nieco wyższa opłata w obu przypadkach nie będzie dla właścicieli problemem.