Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Sokółka jest miastem bezpiecznym?

Martyna Tochwin
Z badań przeprowadzonych przez komendę wojewódzką wynika, że o ból głowy przyprawiają nas brawurowi kierowcy, a także huligani i wandale, którzy często są pijani.
Z badań przeprowadzonych przez komendę wojewódzką wynika, że o ból głowy przyprawiają nas brawurowi kierowcy, a także huligani i wandale, którzy często są pijani.
Brawura za kółkiem, alkoholizm i chuligaństwo - to najbardziej przeszkadza mieszkańcom Sokółki. Wielkim łukiem omijamy też sklepy nocne, w których sprzedaje się alkohol.

Przestępstwa 2008

Przestępstwa 2008

W powiecie sokólskiego stwierdzono 1566 przestępstw (wzrost o 28 proc. wobec 2007 r.). Wykrywalność - 80,7 proc. (nieco większa niż w 2007 r.).

Dominowały przestępstwa kryminalne (54 proc. wszystkich), a ich liczba wzrosła o 16,5 proc. wobec 2007 r. Wykrywalność - 65,7 proc.

Policja odnotowała 54 przestępstwa, które popełniło 80 nieletnich.

Czy mieszkańcy Sokółki mogą czuć się bezpiecznie w swoim mieście? Jak wynika z badań, które na naszym terenie przeprowadzała Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku, nie jest najgorzej.

Największym problemem są dla nas niestety kierowcy. I to zarówno ci jeżdżący na dwóch, jak i na czterech kółkach. Brawurowa jazda samochodem i motocyklem jest bowiem najczęściej wskazywanym problemem, który wpływa na nasze poczucie bezpieczeństwa. Na następnych miejscach są alkoholizm oraz często mające z nimi związek wandalizm i chuligaństwo.

Mieszkańcy Sokółki z którymi rozmawialiśmy podkreślali, że często obawiają się po zmroku wyjść ze swoich domów. Powodem są kilkuosobowe grupki młodzieży, kręcące się bez celu po mieście.

- Najlepiej widać to latem. Chociaż teraz ten problem też jest. Zwłaszcza na klatkach schodowych w blokach. Na podwórku zimno, więc młodzi piją piwo po klatkach.
Czasami aż strach przejść obok, bo mogą zaczepić bez powodu - mówi spotkany na ulicy starszy mężczyzna.

Plaga kradzieży

Czy mamy jednak czego się bać? Wśród przestępstw najgorszą zmorą są kradzieże.

- Kradzieże dotyczą zarówno miasta jak i terenów wiejskich. W mieście złodzieje kradną najczęściej portfele, legitymacje, dokumenty. Z kolei na wsiach dużo jest włamań z kradzieżami do budynków gospodarczych. Ginie dużo sprzętów, urządzeń, często paliwo - mówi asp. Marta Kurylonek, oficer prasowy sokólskiej policji.

Tak właśnie działała szajka tak zwanych złodziei paliwowo - sprzętowych. Wpadli dwa razy: w 2006 roku i w maju 2008 roku. Jak mówi Marta Kurylonek, cała komenda była wtedy zastawiona odzyskanymi sprzętami, po które zgłaszali się poszkodowani.

- Sporo w ubiegłym roku odnotowaliśmy przypadków wyłudzenia stypendiów i fałszowania faktur, na rzekomo zakupione przedmioty służące edukacji - podkreśla oficer prasowy.

Huliganią po alkoholu

Czy w Sokółce są miejsca szczególnie niebezpieczne? Marta Kurylonek daleka jest od określania takich miejsc.

- Jeżeli już mamy mówić o takich miejscach, to na pewno jest to centrum miasta ze względu na największe skupisko ludzi. Oczywistym jest bowiem fakt, że tam, gdzie jest duże skupisko ludzi, tam jest największe zagrożenie. Na pewno też takimi punktami newralgicznymi są sklepy nocne, w których sprzedawany jest alkohol - mówi Marta Kurylonek.

To właśnie alkohol jest tym czynnikiem, który wpływa na nasze poczucie bezpieczeństwa. Dużo w tym racji, bo do największej ilości zdarzeń dochodzi właśnie pod wpływem alkoholu. I zazwyczaj dotyczy to młodych ludzi, którzy pod wpływem alkoholu stają się bardziej agresywni i skłonni do konfliktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny