Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy się pali, czy nie pali, remiza się wali. Stempel podtrzymujący dach, wóz w stodole. Strażacy z Rafałówki mają dość takich warunków

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
W takich warunkach służ druhowie z OSP Rafałówka w gminie Zabłudów
W takich warunkach służ druhowie z OSP Rafałówka w gminie Zabłudów Wojciech Wojtkielewicz
Sklepienie remizy podtrzymywane jest specjalnymi kołkami, by nie runęło. A i tak główny wóz strażacki by się w niej nie zmieścił, stoi więc w drewnianej stodole, należącej do jednego ze strażaków. Tyle, że jak jest mróz to, co wieczór trzeba z niego spuszczać wodę, bo inaczej by zamarzła. Więc zanim strażacy ruszą do gaszenia pożaru, muszą ponownie uzupełnić zbiorniki

Po prostu nie idzie już tego wytrzymać. Ileż można prosić?. Nie chcemy żadnych luksusów, ale warunków przynajmniej z XX wieku – mówią druhowie OSP z Rafałówki w gminie Zabłudów.

Od lat sen z powiek spędza im to, w jakich warunkach muszą służyć, przechowywać sprzęt i to, że nie mają gdzie garażować dużego wozu gaśniczo-ratunkowego. Budynek, który udaje remizę, bynajmniej w niczym jej nie przypomina. Wprost przeciwnie.
Najnowocześniejszą częścią posesji, z której korzystają strażacy OSP, jest ogrodzenie z metalowej siatki.

– Zrobiliśmy je sami, tuż przed pandemią. Bo obok jest szkoła i trzeba było odgrodzić tę działkę, żeby dzieci przez nią nie przechodziły – tłumaczy Monika Czołpik-Kiełbasa, sołtys Rafałówki. – Bez tego ogrodzenia było niebezpiecznie.

Na zdjęciach map, znajdujących się w Internecie, jeszcze widać stary, drewniany, kładący się na ziemię płot. Pieniądze na nowy wysupłała wieś z funduszu sołeckiego. Ale na tym XXI wiek na posesji OSP w Rafałówce się kończy. Stojący na działce parterowy budynek gospodarczy lata świetności ma dawno za sobą. Ale i tak z zewnątrz wygląda dużo lepiej niż w środku.

- O, proszę zobaczyć, jak to wszystko się prezentuje – zachęca druh Tomasz Prus otwierając wrota remizy.

W środku stoi strażacki furgon marki volkswagen.

– Zastrzeżeń do niego nie mamy, ale warunki, w których musimy go przechowywać, są straszne – tłumaczy.
Wóz ledwo mieści się pod sklepieniem, które podtrzymuje specjalny stempel. Gdyby go nie było, leciwy dach – łatany płytami pilśniowymi – runąłby na auto.

– To nie jest nasz najważniejszy pojazd – dodaje Andrzej Prus, komendant OSP. – Ten ważniejszy stacjonuje w... stodole u jednego ze strażaków. Bo po prostu nie mamy gdzie go postawić.

Stodoła, w której parkuje wóz – duma rafałowskich druhów, znajduje się kilkadziesiąt metrów od remizy, po przeciwnej stronie drogi. Z daleka widoczny jest – wymalowany białą farbą na wrotach – napis: straż. Gdy druhowie otwierają drzwi, naszym oczom ukazuje się wielki, czerwony star.

– Jest w pełni wyposażony do akcji ratowniczych – podkreśla Andrzej Prus.

Ostatnio druhowie z Rafałówki brali udział w akcji gaszenia budynku gospodarczego w Kamionce.

– Po tej stronie gminy Zabłudów nasza jednostka jest jedyna aż do Folwarków – zaznacza komendant. – Mamy cztery dziewczyny i ponad dwudziestu ochotników. I kilkudziesięcioletnią historię!

Jak dodaje, ze wszystkich gminnych jednostek OSP rafałowska jest druga pod względem liczby wyjazdów.

– W tym roku aż jedenaście razy wyjeżdżaliśmy do akcji! – wylicza Prus.

Kiedy nie ma mrozów, star bez problemu może stać w stodole. Ale gdy temperatura zaczyna spadać poniżej zera, druhowie mają nie lada problem.

– Na noc musimy spuszczać z wozu wodę, by nie zamarzła w stodole. I zanim wyjedziemy do akcji, ponownie uzupełniamy zbiornik. A przecież wiadomo, że zimną na wsi łatwo o pożar, bo ludzie palą w piecach... – mówią strażacy. – Gdyby wóz stał w remizie z prawdziwego zdarzenia, to nie byłoby żadnego problemu. A tak, musimy niepotrzebnie tracić czas na spuszczanie wody i ponowne napełnianie zbiornika.

Na brak sprzętu druhowie nie mogą narzekać. Kupują go przy wsparciu zarówno MSWIA, jak i starostwa powiatowego.

– Ale ubrania ochronne zostały zakupione z pieniędzy sołeckich – zaznacza Monika Czołpik-Kiełbasa.

Pod koniec czerwca br. swoją pulę pieniędzy na dofinansowanie OSP rozdysponował sejmik województwa podlaskiego. Gmina Zabłudów zgłosiła wnioski o wsparcie kilku swoich jednostek, na łączną kwotę 40 tys. zł. Sama zobowiązała się wyłożyć 30 tys. zł. Ostatecznie od samorządu wojewódzkiego otrzymała 20 tys. zł dofinansowania. Dla OSP z Rafałówki gmina wnioskowała o pieniądze na zakup radiotelefonu i dwóch aparatów powietrznych z butlą kompozytową, maską i czujnikiem bezruch (w sumie to 15,5 tys.).

– Sprzęt pozyskujemy z różnych źródeł, ale co z tego, skoro nie mamy gdzie go trzymać – mówi druh Tomasz Prus.

Część leży w stodole obok stara, pozostała – w remizie tuż obok volkswagena, na rozwalających się drewnianych półkach. W jeszcze gorszym stanie jest pomieszczenie socjalne strażaków.

– Trzy lata jestem sołtyską i bez przerwy słyszę obiecanki, że w końcu budynek remizy zostanie zrewitalizowany. Czas mija, a nic się nie zmienia – mówi Monika Czołpik- Kiełbasa.

Społeczność Rafałówki duże nadzieje wiązała z Polskim Ładem. Mieszkańcy wierzyli, że po wielu latach w końcu pojawi się iskierka nadziei. Gmina zgłosiła zamiar budowy nowej remizy dla strażaków, połączonej z domem kultury.

– On też jest w opłakanym stanie – pokazuje na budynek pani sołtys.

Rewitalizację kompleksu gmina oszacowała na 5,8 mln zł.

– Zapewniano nas, że to będzie jedyny wniosek zgłoszony przez gminę – mówią druhowie z Rafałówki. – Tymczasem okazało się, że złożono jeszcze dwa: na przebudowę ulic i budowę centrum sportowo-rekreacyjnego. Przekonywano nas, że nasz wniosek przejdzie, że można otrzymać 90 proc. dofinansowania. Tymczasem burmistrz Zabłudowa dostał 8,1 mln zł na budowę kolejnego boiska, a my zostaliśmy na lodzie. Znowu się okazało, że są ważniejsze sprawy. A tymczasem u nas słup podpiera dach, by ten się nie zawalił, a wóz stoi u kolegi w stodole.

Druhowie z Rafałówki nie ukrywają, że wyniki ostatniego konkursu przelały w nich czarę goryczy.

– Jesteśmy w takiej sytuacji, że mamy już naprawdę tego dosyć. Ileż można prosić? – zastanawia się komendant.\

A druh Wojciech Prus dodaje: – Nie chcemy luksusów, ale warunków przynajmniej na miarę XX wieku. A jeśli nie ma pieniędzy na nowy budynek, to niech się znajdą przynajmniej na garaż, żeby zmieścił się w nim star. To nie te czasy, by przebierać się zimą, w mrozie, na podwórku.

Sołtys wsi podkreśla: – Jesteśmy jedną z największych wsi w gminie, ale nasze OSP ma najgorsze warunki. Nie wiem, skąd się bierze taka marginalizacja Rafałówki.

Burmistrz Zabłudowa, Adam Tomanek, przyznaje, że stan techniczny remizy jest opłakany. Podobnie jak sąsiedniego budynku, w którym mieści się ośrodek kultury.

– Od 2020 roku podejmujemy działania zmierzające do powstania nowej remizy strażackiej, pełniącej jednocześnie funkcję świetlicy wiejskiej, poszukując zewnętrznych środków współfinansowania inwestycji – zapewnia Tomanek.
Do tej pory cztery próby spełzły na niczym (w 2020 roku w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, w styczniu 2021 roku w ramach Programu Polski Ład, w lutym 2021 roku w ramach funduszu popegeerowskiego i w 2022 w ramach kolejnej edycji Polskiego Ładu).

Burmistrz dodaje, że sfinansowanie inwestycji z pieniędzy własnych gminy nie jest możliwe, ze względu na zbyt małe możliwości budżetowe. I zapewnia, że nadal będzie szukał zewnętrznego wsparcia.

Zapowiada zarazem działania doraźne: – Rozważamy możliwość zakupu ocieplonego garażu i posadowienie go na działce gminnej w Rafałówce – wyjaśnia Adam Tomanek.

Zarówno druhowie z Rafałówki, jak i burmistrz Zabłudowa, spotkali się w czwartek [7.07.2022] na neutralnym gruncie - w Turośni Kościelnej. Przed tamtejszą remizą, razem z innymi strażakami i włodarzami z podbiałostockich gmin, odbierali czeki z dofinansowaniem na zakup sprzętu przyznanym przez powiat białostocki. Burmistrz otrzymał symboliczną promesę na kwotę 40 tys. zł z przeznaczeniem na remont i rozbudowę siedziby OSP w Rybołach. Strażacy z Rafałówki symboliczny czek z 7 tys. przeznaczonymi na wyposażenie swojej jednostki. Po podpisaniu umów wysłuchali przemówienia starosty Jana Perkowskiego, który gratulował wójtowi Turośni Kościelna, że wszystkie remizy OSP wyglądają w gminie bardzo dobrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy się pali, czy nie pali, remiza się wali. Stempel podtrzymujący dach, wóz w stodole. Strażacy z Rafałówki mają dość takich warunków - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny