W kwietniu prosił marszałka o szczegóły nagród, które otrzymał radny Dębowski. - Marszałek Leszczyński odpisał, że z uwagi na możliwość naruszenia dobra osobistego pracownika Henryka Dębowskiego nie odpowie na moje pytania. A przecież pan Dębowski jest funkcjonariuszem publicznym i jego zarobki są jawne. Co roku, jako radny, składa oświadczenie majątkowe, w którym widać ile zarabia - podkreśla poseł.
Zauważa, że w oświadczeniu nie ma słowa o tym, ile dostał nagród, a jaka jest podstawa pensji. - Dlatego nie będzie to naruszenie dóbr osobistych. Natomiast brak odpowiedzi na moje pismo może naruszać ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, na mocy której przysługuje mi informacja publiczna. To białostoczanie pytali mnie, ile funkcjonariusz publiczny i szef radnych PiS dostał nagród - informuje Krzysztof Truskolaski. Dodaje, że ponownie poprosił marszałka o odpowiedź.
Dieta i zarobki radnego są informacją jawną i nie trzeba się zasłaniać dobrami osobistymi - Krzysztof Truskolaski
Poproszony o komentarz radny Henryk Dębowski stwierdził, że pełne informacje o jego dochodach zawierają oświadczenia majątkowe, które składa jako radny. - Nie muszę wyszczególniać składników wynagrodzenia. Moim obowiązkiem jest złożyć oświadczenie i je składam. Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej może podzielić tę kwotę przez dwanaście miesięcy i otrzyma wynik jednostkowy - tłumaczy radny i dodaje, że prezydent Truskolaski nie odpowiedział na interpelację radnych PiS o nagrody i dodatki specjalne przyznawane wysokim urzędnikom magistratu. - Termin udzielenia odpowiedzi minął w poniedziałek, a wczoraj dodatkowo sprawdziłem w biurze rady miasta. Nie było żadnego pisma czy prośby o wydłużenie terminu na odpowiedź - podkreśla Henryk Dębowski.
Pytany o sumę nagród jakie otrzymał w urzędzie odpowiada, że jedyna, którą mu przyznał (w latach 1999-2000) ojciec posła Truskolaskiego wynosiła 2 tys. zł.
- Ale tu chodzi o nagrody z urzędu marszałkowskiego w latach 2007-2018. Mówi się, że jest to suma z okolic 100 tys. zł. To prawda?
- Nie wiem, nie pamiętam dokładnie, ale sądzę, że jest to kwota mocno przesadzona. Za duża. Zresztą te pieniądze przyznawano mi zgodnie z regulaminem; są tam i nagrody, i dodatki za pracę i „trzynastki”, jakie dostają wszyscy w „budżetówce”, w urzędach, szkołach czy szpitalach - kończy radny Dębowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?