Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy grozi nam getto przy Barszczańskiej? ZMK chce ulokować tam zatwardziałych dłużników!

Aneta Boruch
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Miasto zaczyna przekształcać mieszkania komunalne na socjalne. Dobrych lokatorów, którzy rzetelnie płacą czynsz, chce przenieść w inne miejsce. Dłużnicy, niesolidni lokatorzy zostaną przy Barszczańskiej.
Dosyć mam tego, co tu się dzieje. Cieszę się, że będę mogła stąd uciec - mówi Grażyna Supińska, mieszkająca w komunalnym lokalu przy Barszczańskiej
Dosyć mam tego, co tu się dzieje. Cieszę się, że będę mogła stąd uciec - mówi Grażyna Supińska, mieszkająca w komunalnym lokalu przy Barszczańskiej Fot. Wojciech Wojtkielewicz

Dosyć mam tego, co tu się dzieje. Cieszę się, że będę mogła stąd uciec - mówi Grażyna Supińska, mieszkająca w komunalnym lokalu przy Barszczańskiej
(fot. Fot. Wojciech Wojtkielewicz)

Miasto zaczęło się przygotowywać do operacji. Do biura zamiany mieszkań trafiły już trzy dodatkowe urzędniczki z innych referatów. Do tej pory była tam tylko jedna. Teraz mają szukać zadłużonych mieszkań w całym mieście. Gdy je znajdą, zaproponują lokatorom zamianę. Ci solidni z Barszczańskiej dostaną mieszkania w innej, lepszej części miasta, zadłużeni - lokal przy Barszczańskiej.

Chodzi o bloki z tzw. parzystej Barszczańskiej, czyli pod nr 2, 4, 6, 8, 10, 12, 14 i 16. - Chcemy przekształcić te mieszkania na lokale socjalne, kiedy zostaną zwolnione przez dotychczasowych najemców - mówi Małgorzata Wnuk, rzeczniczka Zarządu Mienia Komunalnego. - Trwa właśnie akcja zawiadamiania lokatorów, którzy nie zalegają z czynszem, że dostaną propozycje zamiany mieszkania.

Pomysł chwalą solidni

- Będę szczęśliwa, jeśli uda mi się stąd wyprowadzić - przyznaje z nadzieją Grażyna Supińska z Barszczańskiej. - Bo dosyć mam patrzenia na ten bajzel. To już jest katastrofa. I normalne getto. Przecież my tu mieszkamy jak Rumuni.

Takich lokatorów, jak pani Grażyna, którzy płacą czynsz i nie dewastują swoich mieszkań, jest tu 80. Na 262 mieszkania! Jeśli zgodzą się na zamianę, ZMK będzie im proponować przeprowadzkę do innych mieszkań komunalnych.

- Tym, którzy płacą solidnie czynsz, będzie zdecydowanie lepiej przenieść się w inne, lepsze dzielnice miasta - uważa Grażyna Supińska.

Ale szansę dostaną też dłużnicy z Barszczańskiej. Warunek: muszą spłacić dług. Wtedy też otrzymają ofertę przeprowadzki.

- Jeśli dłużnik nie zapłaci należności, skierujemy sprawę do sądu z pozwem o eksmisję - grozi Małgorzata Wnuk. - Sąd wyda wyrok, my przekształcimy jego mieszkanie na socjalne. On tam zostanie i spłaci nam dług.

Socjologowie: Dobrze, ale...

- To, że solidni ludzie będą mogli się wynieść z Barszczańskiej, to świetny pomysł - mówi Radosław Poniat, socjolog. - Ta ulica cieszy się fatalną sławą. Ale przeniesienie dłużników w to miejsce, to tworzenie minigetta. To jest dużo gorszy pomysł. Pewnie gorzej już nie będzie, ale miasto zdecydowanie powinno pomyśleć, co robić dalej. Trzeba się zastanowić, jak pomóc tym mieszkańcom
I proponuje, by razem z organizacjami pozarządowymi tworzyć jakieś inicjatywy na Barszczańskiej. Pracować z mieszkańcami. - Problem jest złożony. Samo przeniesienie bliżej komisariatu policji na pewno nie pomoże - mówi Poniat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny