Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy burmistrz naruszył ustawę antykorupcyjną?

Martyna Tochwin
Od decyzji wojewody zależy, czy Stanisław Małachwiej będzie nadal pełnił obowiązki burmistrza.
Od decyzji wojewody zależy, czy Stanisław Małachwiej będzie nadal pełnił obowiązki burmistrza.
Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki naruszył tzw. ustawę antykorupcyjną? Zdecyduje o tym w najbliższych dniach wojewoda podlaski. "Tak" oznaczałoby wcześniejsze wybory na najważniejszy fotel w Sokółce.

Ustawa

Ustawa

o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (z 21 sierpnia 1997 roku)

Art. 4. Osoby wymienione w art. 1 i 2, w okresie zajmowania stanowisk lub pełnienia funkcji, o których mowa w tych przepisach, nie mogą: (...)
6) prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności; nie dotyczy to działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie produkcji roślinnej i zwierzęcej, w formie i zakresie gospodarstwa rodzinnego.

Nad burmistrzem Sokółki, czarne chmury zbierają się już od kilku tygodni. Stanisławowi Małachwiejowi grozi bowiem utrata mandatu. A wszystko przez radnego Antoniego Cydzika, który jest przekonany, że burmistrz naruszył ustawę antykorupcyjną.

O co chodzi? Mówiąc najkrócej: o łączenie funkcji. Stanisław Małachwiej oprócz tego, że jest burmistrzem, jest także w zarządach organizacji pozarządowej. Jest prezesem Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Podlaskiego oraz sekretarzem krajowego stowarzyszenia.

I pewnie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów jest organizacją, która prowadzi działalność gospodarczą. A tego już zabrania ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zwana potocznie ustawą antykorupcyjną.

- Ta ustawa mówi wyraźnie, że burmistrz nie może równocześnie prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami. Zabronione jest mu także zarządzanie taką działalnością lub bycie przedstawicielem lub pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności - tłumaczy Antoni Cydzik.

Czekają na wyjaśnienia

Radny nie ma żadnych wątpliwości, że Stanisław Małachwiej narusza właśnie ten zapis ustawy. W statucie stowarzyszenia jest bowiem napisane, że: "Stowarzyszenie może prowadzić na własny rachunek pomocniczą działalność gospodarczą w zakresie produkcji, handlu, usług, pośrednictwa, wydawnictw, reklamy, poligrafii i kolportażu w rozmiarach służących realizacji celów statutowych".

Co na to wszystko Stanisław Małachwiej?

- Nie chcę tego na razie komentować. Mogę jedynie powiedzieć, że w zarządzie krajowego stowarzyszenia były wcześniej osoby pełniące funkcje burmistrzów i ich kadencja nie była z tego powodu przerywana. Jeżeli jednak wojewoda w stosunku do mnie podejmie inną decyzję, to wtedy będę się tym martwił i o tym myślał - mówi Małachwiej.

Sprawa jest na razie badana przez prawników wojewody podlaskiego. Na podjęcie ostatecznej decyzji mają czas do połowy lutego.

- Decyzja powinna być wydana w ciągu dwóch tygodni - zapewnia Jolanta Gadek, rzecznik prasowy wojewody. - Musi to trochę potrwać, ze względu na to, że sprawa dotyczy organizacji spoza naszego regionu. W tej chwili czekamy na odpowiedź z siedziny stowarzyszenia z Konina, bo poprosiliśmy ich o wyjaśnienie w tej sprawie.

Poleci cała trójka

Obecne postępowanie nadzorcze wojewody w sprawie burmistrza Sokółki, to już drugie takie w ciągu dwóch miesięcy. Oba wnioski wysłał Antoni Cydzik. Pierwsze jednak okazało się nietrafione.

- Pierwsze dotyczyło tylko stowarzyszenia podlaskiego, a ono nie prowadzi działalności gospodarczej. Tym razem jednak nie mam już żadnych wątpliwości, że Stanisław Małachwiej będąc w zarządzie krajowego stowarzyszenia naruszył ustawę antykorupcyjną - podkreśla radny.

Jakie są skutki takiego naruszenia ustawy? Byłoby to jednoznaczne z wygaszeniem mandatu burmistrza. Co więcej, swoje stanowiska straciliby także obaj zastępcy burmistrza: Piotr Bujwicki i Krzysztof Szczebiot.

- W momencie, gdybyby wojewoda uznał, że burmistrz Stanisław Małachwiej naruszył prawo, swoje mandaty tracą także jego zastępcy. Wynika to stąd, że są oni przez niego powoływani na te stanowiska - wyjaśnia Jolanta Gadek.
Jeżeli wojewoda przychyliby się do argumentów radnego Cydzika, to czekają nas nowe wybory na burmistrza. Do tego czasu zaś obowiązki gospodarza gminy, pełniłby specjalnie powołany komisarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny