Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czworonożny policjant

Olga Prusińska [email protected] tel. 85 748 74 71
Przed Baronem (po lewej) i Rockym mł. asp. Wiesław Baczyński miał już dwa psy. Kocha swoje pupile, dba o nie i szkoli je na mistrzów. A one odwdzięczają mu się oddaniem, posłuszeństwem i miłością.
Przed Baronem (po lewej) i Rockym mł. asp. Wiesław Baczyński miał już dwa psy. Kocha swoje pupile, dba o nie i szkoli je na mistrzów. A one odwdzięczają mu się oddaniem, posłuszeństwem i miłością. Fot. Andrzej Zgiet
Wesoły, lubiący zabawę i kochający dzieci. A jednocześnie skutecznie wyszukujący zapachy narkotyków - taki jest Baron. Pies, który od pięciu lat pełni służbę w policji.

To ciężka praca - mówi mł. asp. Wiesław Baczyński, przewodnik Barona. - Ale on to lubi. Swoją pracę traktuje jak zabawę.
Sześcioletni labrador retriever w 2007 roku zajął czwarte miejsce podczas Kynologicznych Mistrzostw Policji w Sułkowicach, a w 2008 roku na tych samych zawodach był drugi.
- Brał udział w kilku konkurencjach - opowiada opiekun Barona. - Musiał znaleźć narkotyki w samochodzie i szkole, przeszukać bagaże i - co było najtrudniejszą konkurencją - wyszukać narkotyki w pociągu. W tych konkurencjach oprócz skuteczności liczyła się też szybkość. Baron zdał je celująco. Przegrał tylko z jednym psem.
Praca tylko dla najlepszych
Żeby zacząć pracę w policji, jako młody pies Baron musiał udowodnić, że się do niej nadaje.
- Już jako szczeniak wykazywał się niesamowitym aportem - mówi mł. asp. Baczyński. - Jest to najważniejsza cecha u psa, który ma się specjalizować w wyszukiwaniu narkotyków.
Jakie jeszcze kryteria musiał spełniać Baron?
- Pieski, które mają być szkolone na psy dla policjantów, muszą być przede wszystkim zdrowe - mówi asp. szt. Witold Opoński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, który opiekuje się psami służbowymi. - Nie mogą mieć dysplazji biodrowej, muszą mieć pełne uzębienie. Nie muszą to być psy czystej rasy, ważne, żeby wykazywały się odpowiednim charakterem.
Doskonalenie wrodzonych umiejętności
Baron spełniał te wszystkie cechy, dodatkowo miał charyzmę i niezwykłą zdolność aportowania. Został zakwalifikowany na specjalistyczny, trwający sześć miesięcy kurs do Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach.
- Była to dla niego ciężka, systematyczna praca - wspomina Wiesław Baczyński. - W czasie kursu uczył się wykrywać narkotyki w każdym miejscu: w samochodach, pociągach, środkach komunikacji samochodowej. Doskonalił swoje umiejętności, musiał wykazać się odpornością na odgłos strzałów.
Ale ukończenie kursu nie oznacza, że pies nie musi się nadal doskonalić.
- Służba w policji to nieustająca praca - mówi opiekun Barona. - Codziennie przez dwie, trzy godziny ćwiczymy, raz w tygodniu odbywamy jednodniowe szkolenia doskonalące sprawność Barona.
Jak mówi pan Wiesław, Baron to nie tylko skuteczny i oddany partner, ale przede wszystkim jego ukochany pupil.
- Jest trzecim psem, z którym pracuję - mówi. - To wierny, przyjacielski zwierzak. Uwielbia zabawy z piłeczką i dziećmi. Bardzo lubi wodę i chyba jak każdy pies - jedzenie.
Zazdrośnicy
Od miesiąca Baron ma konkurenta o względy swojego pana. Jest nim dwunastomiesięczny owczarek belgijski malinois - Rocky.
- Szkolę go na psa patrolowo-tropiącego - mówi przewodnik. - Ma on zdecydowanie inny charakter niż Baron. Przede wszystkim ma w sobie wrodzoną agresję, a Baron, jak widać, jest bardzo milusiński.
Rocky jest bardzo zazdrosny o Wiesława. Nie dopuszcza do niego ludzi i innych psów.
- Baron też jest zazdrosny, ale nie okazuje tego tak, jak Rocky - mówi Baczyński. - Wynika to z tego, że Baron wychowywał się przy boku moich poprzednich psów.
Głównymi zadaniami Rocky'ego będzie tropienie śladów na miejscu zdarzeń, gdzie były na przykład kradzieże, włamania, bójki. Jego przewodnik będzie też szkolił go do patrolowania ulic i miejsc niebezpiecznych, do zabezpieczania imprez masowych.
- Żeby dobrze pełnić służbę, Rocky nie może bać się niczego - mówi mł. asp. Baczyński. - Nie może reagować na strzały. Nie może bać się chodzić po żadnej powierzchni - nieważne, czy śliskiej, czy nierównej, po schodach czy po drabinie - musi wejść wszędzie.
Pies ma w sobie duży potencjał. Już teraz wykazuje się chęcią do pracy, jest bystry i szybko się uczy. Ma w sobie też wrodzoną agresję, bardzo ważną cechę psów patrolowo-tropiących.
- Pies prewencyjny, taki jak Rocky, powinien przede wszystkim obronić swojego opiekuna w każdej sytuacji - mówi Witold Opoński. - Musi reagować na każde polecenie przewodnika i być mu posłuszny.
Zasłużona emerytura
Wiesław Baczyński kocha swoich czworonożnych partnerów. Spędza z nimi dużo czasu, nawiązuje z nimi więź emocjonalną. Po odejściu ze służby psy zostaną ze swoim panem. Policjant, który decyduje się na służbę z psem, zobowiązuje się do zapewnienia mu domu po przejściu na psią emeryturę.
- Teraz psy mieszkają w kojcach w Oddziale Prewencji Policji - mówi Baczyński. - Po zakończeniu służby zabiorę je do domu. Nie wyobrażam sobie oddania ich w obce ręce, po tylu wspólnie spędzonych latach.
Z reguły psy policyjne kończą służbę w wieku dziewięciu, dziesięciu lat. Często są już zmęczone, bo praca, którą wykonują, jest i trudna, i stresująca.
Przed Baronem jeszcze przynajmniej trzy, cztery lata służby.
- To twardziel - mówi jego opiekun. - Ma niesamowity nos, w czasie ostatniego szkolenia znalazł narkotyki w ciągu dziesięciu sekund. Jest to pies, który może jeszcze wiele osiągnąć. A Rocky? Mam nadzieję, że będzie mistrzem psów policyjnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny