Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czujny nos celnika wykryje przemytnika

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Przemytnicy posługują się różnymi narzędziami
Przemytnicy posługują się różnymi narzędziami Wojciech Wojtkielewicz
Obcasy butów, puszki po kawie, automaty do gry, nawet zabytkowe pianina. Przemytnicy mają coraz to nowe wymyślne schowki. Ale celnicy też wiedzą, gdzie szukać. W 2012 roku padł rekord. Podlascy celnicy odkryli 127 milionów sztuk nielegalnych papierosów o wartości ponad 63 milionów złotych.

Z pozoru zwyczajne męskie buty. Rozmiar 43, ruda skóra, wiązane. Nawet obcas - choć może odrobinę za wysoki - nie wzbudza podejrzeń. Po oderwaniu fleków widać wyżłobione otwory. W sam raz, by zmieścić kilkanaście złotych carskich rubli i tak przekroczyć granicę. Ich właściciel został zatrzymany w 1970 roku.

Buty przemytnika to jeden z eksponatów, który wzbudził największe zainteresowanie oglądających wystawę "Granica" w Muzeum Ziemi Sokólskiej w Sokółce. W sumie jest ich tu prawie 200, wszystkie przekazali podlascy celnicy. To zabytkowe przedmioty zatrzymane na granicy, stare narzędzia, których celnicy używali w pracy, mundury i historyczne dokumenty.

Papierosy w torcie? To już było

Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku, przyznaje, że przemytniczy boom na zabytkowe przedmioty był kilka lat temu. Nielegalnie do Polski trafiały wtedy m.in. fragmenty zastawy stołowej, biżuteria. Najczęściej przez granicę przerzucano ikony.

- Na przestrzeni dziesięciu lat zatrzymaliśmy ich około tysiąca. Nierzadko te symbole kultu religijnego przewożone były w skandalicznych warunkach, przymocowane do podwozia samochodu, zawinięte w brudne szmaty - mówi Czarnecki.

Celnicy postanowili przekazać ikony Muzeum Ikon w Supraślu. Muzeum posiada teraz jedną z największych kolekcji w Polsce.

Kontrabandą numer jeden na podlaskich granicach pozostają wciąż papierosy. Przemytnicy obmyślają coraz to nowe skrytki. Nawet w chlebie. W trzech wydrążonych bochenkach Białorusinka zmieściła 21 paczek. Inna poświęciła cały tort.

- Kobieta jechała przez Kuźnicę z tortem, twierdząc, że to prezent dla koleżanki z Białegostoku na urodziny. Kontrolę jej samochodu przeprowadzał akurat funkcjonariusz, który piecze ciasta. Wziął ten tort do ręki i od razu zauważył, że jest za lekki. Zamiast biszkoptów i kremu było w nim kilkadziesiąt paczek papierosów - wspomina Czarnecki.
Inna historia wydarzyła się na przejściu w Kuźnicy. Drużyna piłkarska jechała z Grodna do Sokółki na mecz. Podejrzenia celników wzbudziły słabo napompowane piłki. I słusznie, bo w każdej było po kilkanaście paczek papierosów. Kontrabandę skrywał też bagaż podręczny trenera.

- Trener nie grał fair play, dlatego zobaczył od nas żółtą kartkę i kilkusetzłotowy mandat - wspomina ze śmiechem Maciej Czarnecki.

Pomysłowość przemytników, która nie zna granic, świadczy też o spostrzegawczości celników. Wrażenia na nich nie robi już skrytka w suficie auta, w oponach czy progu. Przypadek z ubiegłego roku: przemytnik ukrył papierosy w zbiorniku paliwa. Auto zasilane było wężykiem ze szklanego pięciolitrowego słoika, który był umieszczony w baku. Pozostałą przestrzeń baku wypełniały papierosy. Inny schowek - automaty do gry. W dwóch jednorękich bandytach było 17 tysięcy paczek wartych 170 tys. zł. A w dwóch zabytkowych rosyjskich pianinach przemytnicy schowali prawie cztery tysiące paczek. Instrumenty można teraz oglądać w sokólskim muzeum.

Smród nie powstrzymał celników

Najwięcej kontrabandy zmieści się jednak w tirze. Nawet 12-13 milionów sztuk papierosów! Jak ukryć taką ilość? Łotewski kierowca wymyślił, że odstraszy celników smrodem wołowych jelit. Celnicy prześwietlili tira w Budzisku. Obraz wzbudził ich podejrzenia. Mimo odrzucającego zapachu, zabrali się do szczegółowej kontroli. Z tyłu przyczepy zawartość ładunku zgadzała się z dokumentami. Natomiast w plastikowych pojemnikach nad beczkami, w których znajdowały się zasolone jelita, ukryte były papierosy. 900 tysięcy sztuk.

Ubiegły rok był rekordowy pod względem papierosowej kontrabandy. Podlascy celnicy przechwycili 127 milionów sztuk nielegalnych papierosów. Ich czarnorynkowa wartość to ponad 63 miliony złotych.

- Ze względu na bliskość granicy jesteśmy na pierwszej linii frontu. Od lat toczy się walka między mniej liczną, a lepiej wyposażoną armią celników, a armią przemytników. Tak, jak na wojnie: są bitwy. Ich wyniki potwierdzają naszą skuteczność - porównuje Maciej Czarnecki.

Trzeba mieć dobry węch

Alkohol z przemytu to już przeżytek. Dla karteli przemytniczych przestał być opłacalny, bo ceny wódki na Wschodzie wyrównały się z naszymi. Teraz przemytnicy inwestują w podróbki. W ub. roku nasi podlascy celnicy zatrzymali aż trzy tiry podrabianych butów sportowych. Ponad 30 tysięcy par znanych marek.

- Zimą ubiegłego roku zatrzymaliśmy buty, które zostały zaprojektowane specjalnie na letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Buty nie były jeszcze nawet w sprzedaży, a już zostały podrobione - mówi Maciej Czarnecki.

Zaskakującą próbę przemytu celnicy udaremnili w marcu ubiegłego roku. Skontrolowali przesyłki w firmie kurierskiej. W trzech paczkach, ważących razem aż 140 kg, odkryli owinięte folią, jeszcze pachnące farbą drukarską banknoty o różnych nominałach m.in. z Kirgistanu, Tadżykistanu i Kuby. Ekspertyzy potwierdziły, że 230 tys. sztuk banknotów było oryginalnych. Większość została wycofana z obiegu lub wcale tam nie trafiła. Ale mogły trafić na aukcje kolekcjonerskie, ich wartość oszacowano na 750 tys. zł.

W Izbie Celnej w Białymstoku pracuje 1200 osób. Dobry celnik powinien mieć zdolność analitycznego myślenia, być odporny na stres, spostrzegawczy, dyspozycyjny. - U funkcjonariusza dokonującego kontroli liczy się także przysłowiowy celniczy nos - dodaje rzecznik.

Celnikom w służbie pomagają też psy: labradory, owczarki belgijskie i owczarek niemiecki. Te z Podlasia są oceniane jako jedne z najlepszych w kraju. Podczas Mistrzostw Polski Psów Służby Celnej owczarek belgijski Iga, pracujący na przejściu w Kuźnicy, zdobył złoty medal. W służbie ma na koncie wiele wykrytych papierosów. Czasem przemytnikowi wystarczy tylko widok rwącego się do kontroli psa, a sam wyjmuje papierosy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny