Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Część pacjentów została bez swojego lekarza

Urszula Ludwiczak [email protected]
W piątek na SOR w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym zgłosiło się kilkudziesięciu pacjentów, którzy nie mogli dostać się do swojego lekarza rodzinnego, m.in. Andrzej Korba (pierwszy z prawej).
W piątek na SOR w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym zgłosiło się kilkudziesięciu pacjentów, którzy nie mogli dostać się do swojego lekarza rodzinnego, m.in. Andrzej Korba (pierwszy z prawej). Anatol Chomicz
181, spośród 311, gabinetów lekarzy rodzinnych w woj. podlaskim będzie dzisiaj otwartych. Pacjenci pozostałych muszą szukać pomocy gdzie indziej.

Niemal pięć godzin na izbie przyjęć białostockiego szpitala klinicznego spędził w piątek Andrzej Korba, który nie mógł dostać się do swego lekarza rodzinnego.

- Mam nagłe zapalenie żył - opowiadał mężczyzna. - Byłem u swego lekarza przy ul. Choroszczańskiej już o godzinie 8. Ale drzwi były zamknięte. To przyjechałem do szpitala.

30 km z Suraża do Białegostoku jechała po pomoc pani Katarzyna. Z zapaleniem ucha czekała w poradni rodzinnej w szpitalu wojewódzkim. Takich osób, jak pan Andrzej i pani Katarzyna, było w piątek sporo. W naszym województwie czynnych było około 40 proc. gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej.

Pacjenci, którzy zastali zamknięte drzwi u swoich lekarzy rodzinnych, szukali pomocy na izbach przyjęć i oddziałach ratunkowych szpitali oraz w czynnych przychodniach POZ. W sobotę i niedzielę zwiększony ruch był na SOR-ach, a także w punktach nocnej i świątecznej opieki.

Od dzisiaj sytuacja z dostępem do lekarzy rodzinnych powinna być lepsza. Od piątku do wczoraj na podpisane umów z NFZ zdecydowało się kilkadziesiąt kolejnych placówek. Takich poradni jest teraz 181 spośród 311 gabinetów w regionie, czyli ok. 60 proc.

Najlepsza sytuacja jest w powiatach hajnowskim, siemiatyckim i suwalskim oraz w Suwałkach, gdzie umowy podpisały wszystkie poradnie lekarzy rodzinnych. Najgorzej jest w Białegostoku i powiecie białostockim, choć i tu sytuacja jest już lepsza, niż jeszcze w piątek.
- Wtedy pod opieką gabinetów z kontraktem było 9 proc. mieszkańców powiatu białostockiego, zaś obecnie to prawie 28 proc., porozumienia podpisały m.in. gabinety z Michałowa, Czarnej Białostockiej i Choroszczy - wymienia Adam Dębski z podlaskiego oddziału NFZ.

W Białymstoku umowy ma 37 z 67 gabinetów.

Dzisiaj nieczynne będą nadal te placówki, które nie podpisały dotąd umowy z NFZ, prowadzone przez lekarzy związanych z Porozumieniem Zielonogórskim. Ta organizacja walczy o zwiększenie pieniędzy na POZ, w związku z wejściem w życie tzw. pakietu onkologicznego.

- Chcemy, aby nasza walka skończyła się jak najszybciej - zapewnia Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna z białostockiego oddziału PZ.
Aktualna lista czynnych placówek jest dostępna na stronie internetowej podlaskiego NFZ. Taką informację można też uzyskać dzwoniąc pod numer całodobowej infolinii 86 745 95 00. Tylko w piątek zadzwoniło na nią blisko 800 osób.

Niewykluczone, że w najbliższych dniach w Białymstoku i powiecie białostockim zaczną działać nowe gabinety lekarzy rodzinnych, Ministerstwo Zdrowia uprościło bowiem znacznie procedury związane z zakładaniem przychodni. Nieoficjalnie wiadomo, że taka placówka ma powstać m.in. w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny