Czeczeni według internautów: Z zasiłkiem, pełnym koszykiem i nożem w kieszeni

Nawoływanie do nienawiści jest w Polsce nielegalne. My chcemy pokazać jak duża jest skala tego zjawiska w województwie podlaskim - mówi Marek Troszyński, prezes Fundacji Wiedza Lokalna.

Właśnie dlatego razem z fundacją Ocalenie przygotowali monitoring podlaskich forów internetowych. Socjolodzy badali ilość obraźliwych wpisów i ich natężenie.

Specjalny program najpierw wyszukiwał na portalach niepożądane słowa i zdania skierowane przeciwko Czeczenom. A potem na tej podstawie powstała baza danych z tekstami języka wrogości i mowy nienawiści.

Sto wrogich wypowiedzi na czterech portalach

Socjolodzy badali wpisy z czterech podlaskich portali. Naliczyli około tysiąc sto wypowiedzi dotyczących Czeczenów, z czego ponad sto wrogich. - Punktem zapalnym często były zasiłki, które otrzymują uchodźcy, a czasem nawet fakt, że robiąc zakupy napełniają cały koszyk - wymienia Jacek Bieliński, jeden z badaczy.

Zdaniem socjologów Czeczenów często też posądza się o różne przestępstwa. Powszechne wśród internautów jest na przykład przekonanie, że wszyscy członkowie tej społeczności, nawet dzieci, posiadają broń.

- Większość z tych rzeczy jest nieprawdziwa i nie ma potwierdzenia w statystykach - podkreśla Kamil Kamiński z fundacji Ocalenie, która zajmuje się czeczeńskimi uchodźcami.

Jego zdaniem wpisy umieszczane w sieci nie mogą być bezkarne, bo często zdarza ktoś pełne wrogości słowa wciela w życie. Tak było jesienią 2009 roku, kiedy po burzy wywołanej wypowiedziami posła Kołakowskiego o likwidacji ośrodka dla uchodźców w Łomży, w mieście pobito dwie Czeczenki.

- Badanie forów to dla nas ogromna korzyść. Dzięki temu wiemy co boli mieszkańców i możemy temu zapobiegać - mówi Kamiński. - Reagujemy na bieżąco przygotowując warsztaty zarówno z uchodźcami jak dla mieszkańców.

Socjolodzy liczą też, że dzięki temu uda się ukrócić działanie radykałów i pociągnąć ich do odpowiedzialności, także przed sądem.