Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas rozpocząć marsz w górę

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
Piłkarze Promienia Mońki bardzo chcą oddać innej drużynie czerwona latarnię III ligi., Stanie się tak, jeśli beniaminek pokona dziś Wissę Szczuczyn.
Piłkarze Promienia Mońki bardzo chcą oddać innej drużynie czerwona latarnię III ligi., Stanie się tak, jeśli beniaminek pokona dziś Wissę Szczuczyn. Wojciech Wojtkielewicz
Po czterech seriach gier aż siedem z ośmiu podlaskich klubów jest w dolnej połówce tabeli. Trzy nie odniosły jeszcze w tym sezonie zwycięstwa. By nie utknąć na dłużej w strefie zagrożonej degradacją - trzeba zacząć wygrywać. Okazja ku temu jest w dzisiejszej, piątej kolejce.

W najgorszej sytuacji jest Promień Mońki, który dotąd zdobył ledwie punkt i zamyka tabele. Beniaminek zwycięstwa poszuka w derbowej potyczce z Wissą Szczuczyn.

Obie ekipy mają do zmazania plamy po klęskach w poprzedniej kolejce. Wissa u siebie dostała lanie 5:1 od ŁKS 1926 Łomża, a Promień poległ 0:6 w Tolkmicku z Barkasem.

- To będzie starcie dwóch zranionych w swojej ambicji zespołów, które do tego bardzo potrzebują punktów. Dlatego nie oczekuję szczególnej finezji, a raczej twardej walki o każdy centymetr boiska. Punkty trzeba będzie Wissie wydrzeć - uważa trener ekipy z Moniek Dariusz Szklarzewski. - Gramy u siebie i chcemy podnieść morale zawodników, bo klęska z Barkasem na pewno niczym przyjemnym nie była i wygrana jest nam niezwykle potrzeba - dorzuca.

Trudnego spotkania spodziewa się trener Wissy Ryszard Borkowski.

- W Mońkach wielkie kłopoty miały Znicz Biała Piska i Płomień Ełk. Wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia i od tego, żeby nie popełniać głupich błędów. To właśnie one zadecydowały o wysokiej porażce z Łomżą. Wierzę, że teraz będzie lepiej - zaznacza opiekun ekipy ze Szczuczyna.

W innej derbowej potyczce podbudowany zwycięstwem z Wissą ŁKS zmierzy się z Turem Bielsk Podlaski.

- Cieszę się, ze wreszcie zagramy z zespołem, który nie muruje bramki i szuka szans głównie w stałych fragmentach gry - mówi trener Tura Grzegorz Pieczywek. - ŁKS umie grać piłką, nam to odpowiada i spodziewam się ciekawego spotkania. Nie będzie łatwo, ale nie stoimy na straconej pozycji. Nasz problem tkwi w nieskuteczności i oby to się zmieniło - dorzuca.

- Wypada wykorzystać atutu własnego boiska, ale nie lekceważymy Tura, bo to groźny przeciwnik. Do tej pory troch e brakowało nam szczęścia, bo nasze występy nie były tak złem jak sugerowały wyniki. W Szczuczynie nastąpił przełom i oby już tak zostało - mówi drugi trener łomżan Marcin Mroczkowski.
Bardzo trudne zadanie czeka Narewkę, do której przyjeżdża lider z Tolkmicka.

- Z rozmów z innymi trenerami łatwo wywnioskować, że Barkas ma bardzo mocny skład i idzie na awans, co potwierdzają jego dotychczasowe wyniki. Al przed własnymi kibicami chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i postaramy się o sprawienie niespodzianki - deklaruje szkoleniowiec gospodarzy Robert Kądzior.

Na trudny teren do Ostródy wybiera się Dąb Dąbrowa Białostocka.

- Mamy trochę kłopotów kadrowych, a rywal jest groźny, więc lekko nie będzie. Naszym problemem jest jak dotąd dokładne ostatnie podanie i wykończenie akcji. Jeśli te elementy będą właściwie funkcjonować, to przy dobrej dyspozycji dnia możemy pokusić się o zwycięstwo w Ostródzie - uważa grający trener Dębu Jacek Markiewicz.

Przed trudnym zadaniem powstrzymania najlepszego jak dotąd ataku w lidze stanie Warmia Grajewo. Ełcki Płomień strzelił dotąd aż 12 goli, czyli średnio trzy na występ.

- Kilka tygodni temu wygraliśmy z Płomieniem w sparingu 3;0, całkowicie neutralizując ich ofensywnych zawodników - przypomina szkoleniowiec Wilczków Marcin Strzeliński. - Tak solidnej gry w obronie brakuje nam w lidze i zagrać na zero z tyłu będzie naszym naczelnym zadaniem. A z przodu na pewno stworzymy sobie szanse, by przesądzić o wygranej - przekonuje.

W Warmii za czerwoną kartkę pauzuje Adam Lekenta, ale do składu wracają Tomasz Dzierzgowski i Łukasz Domurat.

Jedyna podlaska drużyna, która jest na plusie - Jagiellonia II Białystok, zagra w Mrągowie.

- Rywal to czołówka trzeciej ligi, a my raczej nie będziemy mogli liczyć na zbyt duże posiłki z pierwszego zespołu - informuje trener rezerw Jagi Dariusz Bayer. - Szansę dostanie młodzież, której powtarzam, ze nikogo nie mogą lekceważyć, ale i nikogo nie muszą się bać. Z każdym można wygrać, a więc także z Mrągowią i na pewno powalczymy o cała pulę - dorzuca.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny