Jeśli się nie potrafi meczu wygrać, to trzeba go chociaż zremisować! - mówił po grze zdenerwowany trener Tura Lucjan Trudnos. Jednak tym razem jego podopieczni nie byli w stanie utrzymać nawet remisu i wrócili do Bielska na tarczy.
Inna sprawa, że nasi piłkarze niewiele zrobili, by mecz zakończył się ich sukcesem. W pierwszej połowie pozorowali grę, często długo celebrując wybicia piłki, podając w nieskończoność wszerz boiska, czy przewracając się na murawę. Grali o remis. A, że gospodarze także nie kwapili się do ataków, to widowisko było wyjątkowo nudne.
Sytuacja na boisku całkowicie odmieniła się w 57 min. za sprawą błędu bielskiej defensywy. Najpierw Karol Car pozwolił rywalom na opanowanie piłki. Ci wymienili kilka szybkich podań przed polem karnym Tura, aż wreszcie Grzegorz Bierć dograł do Daniela Bogdanowicza. Dwudziestolatek mający za sobą staż w Lechii Gdańsk kopnął na bramkę Tura dosyć nieporadnie, ale Tomasz Drozd "wypluł" piłkę przed siebie. Bogdanowicz dopadł więc do niej i z bliska wepchnął do siatki.
Od tego momentu to Turowi zaczęło się spieszyć, a gospodarze raz po raz leżeli na murawie. Trener Trudnos wpuszczał na boisko co raz to nowych zawodników. Wprowadził nawet napastnika Michała Martyniuka za obrońcę Cara, zmieniając ustawienie z 1-4-4-2 na 1-3-4-3. Nic to jednak już nie dało i gospodarze mogli się cieszyć z drugiego w tym sezonie zwycięstwa. Po meczu z Turem Czarni samodzielnie objęli prowadzenie w trzecioligowej tabeli. Nie ma jednak wątpliwości, że jest to lider tymczasowy, bo komplet punktów drużyny z Olecka wynika bardziej ze słabości obu jej dotychczasowych rywali, niż dobrej gry zawodników.
Z kolei Tur Bielsk Podlaski plasuje się w środku tabeli, ale spotkania w Olecku może szczerze żałować.
- Zagraliśmy bardzo słaby mecz i trzeba będzie z niego wyciągnąć konsekwencje - mówił po spotkaniu trener Trudnos. I zapowiadał: - Mamy szeroką kadrę zawodników z których część dzisiaj zawiodła. Przed kolejną grą pomyślę więc nad zmianami personalnymi w wyjściowym składzie.
Wynik
Czarni Olecko - Tur Bielsk Podlaski 1:0 (0:0). Bramka - 57' Bogdanowicz.
Żółte kartki: Karankiewicz (Czarni); Łochnicki (Tur).
Sędziował: Robert Michalak (Szczytno).
Widzów: 350.
Czarni: Gąsiorowski - Witanowski, Ł. Kozłowski, M. Wasilewski, Gudewicz - Bierć, Wyszyński, Karankiewicz, Paszkowski (73' Konopko) - Bogdanowicz (73' Szarnecki), Muczyński.
Tur: Drozd - Laskowski, Witkowski, Car (82' Martyniuk), Naumczuk - Butkiewicz, Juzwa (79' Gejdel), Łochnicki, Arciuszkiewicz (69' Karol Jakubowski) - Klepacki (67' Kiszko), Szmurło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?