CUDA z sal operacyjnych! Przyszywają ręce, operują beznadziejne przypadki. Niezwykłe zabiegi lekarzy z Małopolski
Przyszyli pacjentowi obcięte przez gilotynę ręce
Zespół lekarzy ze Szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie w czasie jednej operacji uratował obie, obcięte przez gilotynę, ręce pacjenta. 24-latkowi dłonie na wysokości nadgarstków odcięła gilotyna, używana do cięcia rur. Operacja, wymagająca niezwykłej precyzji i wysiłku lekarzy, trwała blisko dziesięć godzin i zakończyła się sukcesem. - W przypadku tego rodzaju replantacji najpierw należy odszukać wszystkie struktury, zespolić kości i ścięgna, żeby uzyskać pewną stabilność, a dopiero potem można przejść do łączenia naczyń i przywracania krążenia - tłumaczyła przebieg zabiegu dr Anna Chrapusta, kierownik Małopolskiego Centrum Oparzeniowo-Plastycznego Replantacji Kończyn Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera, która wykonała niecodzienną i piekielnie trudną operację.