"Cud nad Wisłą" w Szczecinie uczciła dwuosobowa reprezentacja miasta w osobach zastępcy prezydenta - Krzysztofa Soski i przewodniczącej rady miejskiej - Renaty Łażewskiej.
Przedstawiciele samorządu kwiaty złożyli na Cmentarzu Centralnym, pod sowieckim pomnikiem, a dokładniej monumentem Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich.
Sprawa wywołała wiele kontrowersji. Zastępca prezydenta tłumaczył na antenie Radia Szczecin, że chodzi o "nadawanie nowego sensu miejscom", ale później ostatecznie tłumaczył się inaczej.
Tłumaczenia jednak niezbyt przekonały oburzonych. Radni PiS domagają się konsekwencji wobec Soski i Łażewskiej.
Jednak kontekst tych dwóch wydarzeń jest całkowicie rozbieżny. Bitwa w 1920 roku toczyła się między Polską a Rosją sowiecką i obchodzenie tej zwycięskiej rocznicy w miejscu pomnika Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich jest niestosowne, nieprzemyślane i prawdopodobnie po raz kolejny wynikiem wielkiej ignorancji władz miasta - przekonują radni Prawa i Sprawiedliwości w przesłanym Onetowi piśmie.
- Ponadto należy przypomnieć, że uroczystości złożenia kwiatów z okazji setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej, w asyście wojskowej, odbyły się tego dnia pod popiersiem marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie nikogo z przedstawicieli Prezydenta Miasta nie było. Zwracamy uwagę również, że miasto nie zorganizowało żadnych oficjalnych obchodów tak ważnej rocznicy, choć organizowane są takie wydarzenia jak "Iluminacje – festiwal świateł" - punktują.
Radni domagają się wyciągnięcia konsekwencji względem Krzysztofa Soski oraz Renaty Łażewskiej. Jednocześnie oczekują oficjalnych przeprosin ze strony prezydenta Szczecina. O krok dalej idą przedstawiciele Regionu Zachodniopomorskiego KORWiN – Konfederacja, którzy domagają się odwołania Soski ze stanowiska. - pisze Onet.
Źródło: Onet.pl.