Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CSR można zmierzyć

Maryla Pawlak-Żalikowska
Kryzys jest wręcz probierzem, które firmy traktują CSR jako kwiatek do kożucha, a dla których jest to coś ważnego - ocenia Mirella Panek-Owsiańską, prezeska Forum Odpowiedzialnego Biznesu.
Kryzys jest wręcz probierzem, które firmy traktują CSR jako kwiatek do kożucha, a dla których jest to coś ważnego - ocenia Mirella Panek-Owsiańską, prezeska Forum Odpowiedzialnego Biznesu.
Z Mirellą Panek-Owsiańską, prezeską Forum Odpowiedzialnego Biznesu rozmawia Maryla Pawlak-Żalikowska

Sięgnijmy do mitów: CSR i filantropia to jedno, a działania związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu są kapitałochłonne? – Nie, filantropia jest tylko częścią działań społecznych firmy. CSR to dużo więcej. W ostatnim komunikacie Komisji Europejskiej przytoczono nową definicję, że to jest wpływ, jaki firma wywiera na środowisko i społeczeństwo. Można też mówić, że oceniając firmę przez pryzmat CSR, patrzymy jak ona zarabia pieniądze – patrzymy na jej kontakty z dostawcami, pracownikami, klientami, na jej działania środowiskowe. A oceniając działania filantropijne przedsiębiorstwa widzimy tylko, jak je wydaje. CSR to filozofia i strategia zarządzania, uwzględniająca aspekty etyczne, środowiskowe i społeczne, można ją zaadaptować w każdej firmie bez względu na wielkość. Oczywiście nie wszędzie w tym samym zakresie. Bo np. inwestycje prośrodowiskowe na początku mogą sporo kosztować, aby po wielu latach przynieść skutek mniej szkodliwego oddziaływania na środowisko. Ale z drugiej strony prośrodowiskowym działaniem jest też drukowanie dwustronne, wyłączanie światła czy nieużywanych komputerów. To też daje realne oszczędności.

Jak oceniać, która firma jest odpowiedzialna społecznie? – Moim zdaniem dobrym wzorcem jest Ranking Odpowiedzialnych Firm, który we współpracy z Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Dziennikiem Gazetą Prawną, Akademią Leona Koźmińskiego i PwC będzie robiony w Polsce po raz piąty. Tu jest stosowana metodologia stworzona przez ekspertów CSR na wzór metodologii światowych. W trakcie rankingu przeprowadza się audyt sprawdzający. Firma musi się poddać zewnętrznemu audytowi. Nie wystarczy, że napisze w ankiecie, że jest odpowiedzialna, bo np. zredukowała emisję CO2.

Wiele firm wydaje także raporty społeczne, opisujące nie tylko ich wyniki finansowe, ale i zaangażowanie społeczne, i działania ekologiczne. Tam też są konkretne wskaźniki. Dotyczą np. płac z rozróżnieniem na kobiety i mężczyzn czy zużycia energii i wody, w zależności od branży. To nie jest tak, że tych działań społecznych czy ekologicznych nie da się wymierzyć. W firmach, które traktują CSR poważnie, to wszystko jest częścią zarządzania. Menedżerowie mają wyznaczane cele, z których są rozliczani.

No właśnie – często się zaleca pisemne opracowania strategii CSR. Dlaczego warto tworzyć taki system? – Bo on porządkuje rozwiązania rozproszone w firmie, nad którymi nikt nie panował i przez co nie były tak skuteczne, jak mogą być. Budowanie strategii pozwala m.in. na poznanie tzw. interesariuszy firmy: klientów, dostawców, społeczności lokalnej, organizacji branżowych – czyli wszystkich, na których firma wywiera jakiś wpływ. Istnienie takiego systemu charakteryzuje firmy dojrzałe, mające świadomość, że to może być element przewagi konkurencyjnej. To jest trend międzynarodowy. Przedsiębiorcy mają świadomość, że taka strategia jest jednym z narzędzi lepszego przygotowania się do nadchodzących zmian: demograficznych, klimatycznych czy kryzysu.

Chyba najlepszym dowodem na wzrost rangi takich działań jest powstanie na Giełdzie Papierów Wartościowych indeksu firm odpowiedzialnych. – To jest kolejny instrument biznesowy. Bo inwestorów powinno też interesować, czy w firmie np. trwa walka ze związkami zawodowymi. To obniża jej wartość, a nie ma takich informacji w raportach finansowych.

Czy na podstawie ostatnich kilku lat widać, że firmy w kryzysie ograniczają działania CSR? – Widać. Ale tylko w firmach, które robiły to tylko dla potrzeb wizerunkowych albo w wyniku mody. Takich, które nie zintegrowały działań CSR z całym zarządzaniem – gdy cięły wszystkie koszty, to i koszty CSR. Natomiast w firmach, gdzie to jest głęboka filozofia prowadzenia biznesu, zmieniło się niewiele. Dlatego kryzys jest wręcz probierzem, które firmy traktują CSR jako kwiatek do kożucha, a dla których jest to coś ważnego.

 

Propagujemy CSR

Gazeta Współczesna wraz z Wyższą Szkołą Ekonomiczną w Białymstoku zapraszają na cykl spotkań zatytułowany „Społeczna Odpowiedzialność Przedsiębiorstw w XXI wieku”. Są one wstępem do finału konkursu „Superfirmy”, organizowanego przez nas w maju 2012 roku. Pierwsze spotkanie, na które zapraszamy (jest bezpłatne) odbędzie się w środę, 30 listopada w auli WSE w Białymstoku. Początek o godz. 11. Czas trwania – ok. 2-3 godziny. Tematem przewodnim będzie: CSR – moda, konieczność czy wybór? Gwiazdami spotkania będą: Benedykt Kozłowski, właściciel firmy Balt Yacht i Bartek Marszałek, jedyny Polak w wodnej formule F1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny