Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Creed II. Umieć zaakceptować niepełnosprawność – familijny film bokserski! (wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Tessa Thompson i Michael B. Jordan we wzruszającym finale filmu "Creed II".
Tessa Thompson i Michael B. Jordan we wzruszającym finale filmu "Creed II". Barry Wetcher - Metro-Goldwyn-Mayer Pictures Inc. and Warner Bros.
„Creed II”, czyli tak naprawdę „Rocky VIII” to nie tylko klasyczny film o bokserach, ale też kawał kina familijnego. Niemożliwe? Ano możliwe!

Od czasów „Rocky IV” było wiadome, że zabicie Amerykanina przez Rosjanina na ringu musi zostać pomszczone. Najpierw zrobił to osobiście Sylvester Stallone, teraz ostatecznie oczyścić się z traumy życia bez ojca musi Michael B. Jordan. Reszta według schematu. Na początku łatwa wygrana, później woda sodowa, spektakularne obicie twarzy i uszkodzenie narządów wewnętrznych, mozolny trening i wreszcie Rosjanin, a właściwie Ukrainiec (?) upadnie na deski, a nawet gorzej. Psssst. Ani słowa więcej. Bo te schematy doskonale znamy. Kto kocha filmy o bokserach, znajdzie tu wszystko, czego potrzebuje. Widowiskowe sceny walk, choć nie jest ich wiele – można iść na seans z dziewczyną, pięknie sfilmowany morderczy trening, rozterki czy walka, w której stawką może być śmierć – ma sens. Sylvester Stallone i tak kradnie wszystkie sceny bokserom – wystarczy, że westchnie czy mruknie coś pod nosem. Samo życie.

To także kino dla par, wręcz familijne, a dostarcza więcej wzruszeń niż głupawe komedie romantyczne z umierającym na wstępie Mikołajem i miłością w tytule. Bo w „Creed II” Adonis Creed, zresztą po naradzie z Rocky’m oświadcza się swojej zjawiskowo pięknej dziewczynie (Tessa Thompson). Już w tej scenie reżyserujący film Steven Caple jr. przypomina widzom, że filmowa Bianca traci słuch. Kiedy zachodzi w ciążę, Creed musi zdecydować, czy walczyć z Ruskim, który obił go srogo i narazić się na śmierć, jak wcześniej ojciec w czasach zimnej wojny, czy zachować życie i rodzinne szczęście. Niepewność rodziców, czy dziecko urodzi się zdrowe, pierwsze badanie – te sceny naprawdę wyciskają łzy. Zaś finał, kiedy Rocky wreszcie pozna wnuka, a Adonis przedstawia wnuczkę nagrobkowi Apolla, ze zbliżeniem na małą, to najlepsze kino familijne, jakie można obejrzeć przed Bożym Narodzeniem.

Bo oprócz bokserskiej klasyki, autor scenariusza, czyli sam Sylvester Stallone podpowiada widzom, jak ważna jest miłość i akceptacja samych siebie. No i wyszło, że „Creed II” to… familijny film bokserski. I to bardzo udany.

Michael B. Jordan o przygotowaniach do "Creed 2": Trenowałem 3 razy dziennie przez 6 dni w tygodniu

Michael B. Jordan po raz kolejny wcielił się w Adonisa w sequelu filmu "Creed". Gwiazdor opowiedział o przygotowaniach do tej wymagającej roli. Wyznał, że ćwiczył 3 razy dziennie przez 6 dni w tygodniu. - Poświęciliśmy dużo czasu na zbudowanie masy mięśniowej. Boksowanie, podnoszenie ciężarów, odpowiednie jedzenie, dieta - wymienił. W produkcji zmierzy się z Viktorem Drago, granym przez Floriana Munteanu, który jest synem słynnego Ivana Drago.

Źródło: Associated Press

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny