Czegóż w tej powieści nie ma? Jest psychiatra, jest zakład dla obłąkanych umieszczony w starodawnym zamczysku z ponurą legendą, są wspomniani obłąkani – niezwykle groźni i dla psychiatrów szaleńcy. Mamy praskie zaułki, kobiety lekkich obyczajów, Żydów, poniżanych przez policję Cyganów i, przede wszystkim ludzi którym się wydaje, że widzieli i słyszeli wcielonego diabła, a może właśnie nieuchwytnego seryjnego zabójcę ochrzczonego mianem Skórzanego Fartucha.
Craig Russell czyniąc z pierwszoplanowej postaci psychiatry wyznawcę teorii Carla Gustava Junga, który dowodził, że mity i legendy są eksternalizacją zbiorowej podświadomości. Pisarz jedne mity z środkowej Europy twórczo wykorzystuje, inne sam tworzy. Odwiedzał Czechy i przyznaje, że zamek Karlstejn stał się inspiracją do stworzenia powieściowego zakładu dla obłąkanych, a atmosfera powieści ma coś z kafkowskiego obłędu.
„Czynnik diabła” to oczywiście lektura popularna, łącząca kryminał retro z thrillerem i odrobiną gotyckiego horroru, ale napisana z lekkością, udanie adaptująca mity i legendy i dobrze przełożona przez Alinę Siewior-Kuś. Na listopadowy wieczór jak znalazł.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?