cototata.blogspot.com: Głosuj na blog faceta w ciąży

1 stycznia 2009

Mieliśmy w planach USG w południe, potem zakupy (...), jakieś odwiedziny i wreszcie bal domowy (...). Nie zawsze jednak życie układa się idealnie - czasami układa się lepiej. Tak też było i tym razem. O 15.10 zjawił się między nami Franciszek w całej swej okazałości (4250 gram i 60 cm długości) i powiedział: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

Tego ranka kalendarz wybił 1 maja. Dotąd moja Ukochana, w dalszym ciągu opowieści zwana również Martuszką, nie spodziewała się, że od kilku tygodni spodziewała się dziecka. A jak się już niespodzianka wydała, wpadliśmy sobie w ramiona i... zaczęliśmy żyć potrójnie". To pierwszy wpis w internetowym dzienniku cototata.blog spot.com.

Jego autorem jest trzydziestoletni Damian Kudzinowski, student Uniwersytetu w Białymstoku.

- Gdy się dowiedzieliśmy, że będziemy mieli dziecko, to chciałem się tą radością podzielić - mówi. - To też fajna okazja, by opisywać ten czas i patrzeć na niego z dystansem. Chodziło też o to, by ludzie nam bliscy wiedzieli, co się u nas dzieje. A potem blog zaczął żyć własnym życiem. Stworzyłem swój mały światek. Moja żona jest przede wszystkim pierwszym czytelnikiem i recenzentem, ale chyba tylko raz zdarzyło się, że podkreśliła coś czerwonym długopisem. To aktywność nie tylko paraliteracka, ale też ojcowska, która pozwala mi bardziej zrozumieć ten czas.
Z założenia miał to być: "Blog faceta w ciąży". Od kilku dni czytamy już: "Blog faceta, co to tatą został". W sylwestrową noc na świat przyszedł długo oczekiwany bohater wpisów: Franciszek. Damian wraz z pojawieniem się potomka na świecie dziennika pisać nie przestał.

Teraz blog cototata.blogspot.com bierze udział w konkursie Blog Roku 2008 organizowanym przez portal Onet.pl. Do plebiscytu swój dziennik zgłosił sam autor, umieszczając go w jednej z dziesięciu kategorii. Wybrał: "Ja i moje życie".
Jutro rusza głosowanie. Wystarczy wysłać SMS-a na podany numer (jego treść i numer zostaną ujawnione na stronie www.blogroku.pl). A dziesięć blogów z każdej kategorii, które otrzymają najwięcej głosów, oceni juror. W kategorii "Ja i moje życie" najlepszy internetowy dziennik wybierze Dorota Welmann, znana dziennikarka z porannego programu TVN. Nagroda główna to skuter.

- Obawiam się, że jakbym wygrał, to i tak maszyna na nic się nie przyda. Bo jak Franek będzie potrafił nim jeździć, to nie będzie już części do tego modelu - śmieje się świeżo upieczony tata. - Nie ukrywam, że najbardziej zależy mi na tym, by blog
pomógł innym facetom docenić ten czas, kiedy "są w ciąży".