Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z Turem?

Adam Grodzki
Jeśli wyniki i gra się nie poprawią, już niedługo bielski zespół może stać się czerwoną latarnią w czwartoligowej tabeli.
Jeśli wyniki i gra się nie poprawią, już niedługo bielski zespół może stać się czerwoną latarnią w czwartoligowej tabeli.
Zespół, który w przedsezonowych planach miał walczyć o czołówkę IV ligi, gwarantującą awans do zreformowanej III ligi, przegrywa mecz za meczem!

W siedmiu dotychczasowych spotkaniach zdobył tylko cztery punkty. Kolejną drużyną, która bez problemu ograła Tura, był Hetman Białystok. Bielszczanie przegrali 0:3.

Kolejny bardzo słaby mecz w wykonaniu Tura i kolejne cenne punkty odjechały z Bielska. Zespół zajmuję przedostatnią pozycję, wyprzedzając tylko KS Michałowo, które nie odniosło jeszcze zwycięstwa, gromadząc jeden punkt za remis w ostatniej kolejce z MKS Mielnik. Skład w tym meczu został nieco przemeblowany. Powodem takiej sytuacji były kontuzje i kartki. Do zespołu po przerwie powrócił Mariusz Kulhawik, który zagrał od początku meczu oraz pod koniec spotkania na murawę wybiegł powracający po kontuzji Karol Car.

Mimo tego gra Tura nadal pozostawia wiele do życzenia. W grze zawodników brakuje tego czegoś, co w końcu zaowocuje przełamaniem. Najgorsze tylko jest to, że nie bardzo wiadomo co to jest.

Do pierwszej bramki

Zespół już wszystkich przyzwyczaił, że zanim jeszcze utrzymuje się korzystny wynik walczy i gra całkiem przyzwoicie. Wszystko sypie się jak tracimy gola. Wtedy również tracimy wiarę w zwycięstwo co przekłada się na brak zaangażowania.

Zanim jednak straciliśmy pierwszego gola, stworzyliśmy dwie dobre sytuacje. Najpierw Marcin Niewiński ładnie wyszedł za plecy obrońców, ale nie zdecydował się na strzał, a podanie już przejęli obrońcy gości.

Druga sytuacja powinna dać nam prowadzenie. Po rzucie rożnym w 10 minucie dośrodkowanie zamykał Karol Galimski. Nasz zawodnik nie był naciskany przez obrońców, ale nie wykorzystał prezentu. Niestety nieczysto trafił w piłkę i futbolówka nie zatrzepotała w siatce.

Hetman odpowiedział w tym czasie tylko strzałami zza pola karnego, które nie sprawiły kłopotów Robertowi Kucharczykowi.

Niestety w 16 minucie w naszym polu karnym zakotłowało się. Obrońcy nie wybili piłki, a dopadł do niej Wojciech Hajduczenia i strzałem w długi róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

W odpowiedzi, niesygnalizowany strzał Mateusza Jakubowskiego zza linii pola karnego z największym trudem na poprzeczkę sparował Łukasz Łopatowicz.

Dwie minuty później było już 0:2. Strzał Pawła Piasiackiego zza 16 metrów znalazł drogę do bramki i na przerwę nasz zespół schodził już przegrywając 0:2.

Bez błysku

Widzowie, którzy - przed sezonem obserwowali sparing między obydwoma zespołami - mieli nadzieję, że i tym razem Tur po przerwie się obudzi, i doprowadzi do remisu. W tamtym meczu do przerwy również było 2:0 dla Hetmana, ale spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Niestety, kto tak myślał był w błędzie. Hetman po przerwie nadal kontrolował przebieg meczu i co raz niepokoił obrońców. W 60 minucie kolejną bramkę zdobyli goście. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kondrat Bukin, który dobił strzał Piotra Bondziula.

Prowadząc wysoko, Hetman nie forsował już tempa i bez większego wysiłku dowiózł wynik do końca.

Porażka bolesna tym bardziej, punkty uciekają, a gra zespołu pozostawia wiele do życzenia. Jeśli w zespole nie nastąpi jakiś wstrząs to niedługo zamiast pasjonować się walką o czołowe lokaty skupimy się nad walką... właśnie dzięki reorganizacji ligi nie bardzo jest o co walczyć, bo nikt nie spada i to może być przyczyną tak marnej motywacji zespołu.

WYNIK

7 kolejka IV ligi - 8.09.2007 (sobota) - godz. 16:00
Tur Bielsk Podlaski - Hetman Białystok 0:3 (0:2)
Bramki: Hajduczenia 15, Piesiecki 31, Bukin 60
Tur: R.Kucharczyk - K.Kiszko, A.Naumczuk, D.Siemieniuk - K.Galimski (81 K.Car), M.Kulhawik - Kamil Jakubowski, R.Klepacki, P.Bierżyn (58 K.Wesołowski) - M.Jakubowski, M.Niewiński (71 T.Golak)
Hetman: Łopatowicz - Kantor, Wiśniewski, Szczepanik - Szymczuk, Grzybowski - Karwacki (46 Bajko), Piesiecki, Bukin (75 Jaźwiński) - Bondziul, Hajduczenia
Sędziował: Cezary Smoleński (Suwałki)
Widzów: około 150.

POZOSTAŁE WYNIKI

Olimpia Zambrów - Iskra Narew 2:0 (1:0)
Pomorzanka Sejny - Wissa Szczuczyn 2:0 (1:0)
Supraślanka Supraśl - Sparta Augustów 2:0 (1:0)
Hetman Tykocin - Pogoń Łapy 2:4 (1:2)
Cresovia Siemiatycze - Promień Mońki 2:1 (2:1)
KS Michałowo - MKS Mielnik 1:1 (0:0)
Sokół Sokółka - Piast Białystok 4:1 (1:0)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny