Przypomnijmy, załoga Elektrowni żąda wycofania się ministerstwa z pomysłu włączenia firmy do przedsiębiorstwa Enea, zajmującej się dystrybucją energii elektrycznej w Wielkopolsce. Taka forma przekształceń własnościowych pozbawiłaby pracowników elektrowni akcji pracowniczych. Resort zaproponował jednak, że zamiast akcji zatrudnieni w Kozienicach otrzymają ekwiwalent finansowy w wysokości średnio po 140 tysięcy złotych dla jednego zatrudnionego.
Związkowcy uznali jednak, że istnieje niebezpieczeństwo, iż ekwiwalent nie będzie mógł być w ogóle wypłacony, albo wszyscy uprawnieni dostaną znacznie mniej pieniędzy, bo będą musieli zapłacić podatki i składkę na Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
W referendum strajkowym 94 procent spośród tych, którzy uczestniczyli w głosowaniu zgodziło się przystąpić do akcji protestacyjnej.
Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny ustalił formę strajku. 12 lipca będzie on trwał przez godzinę - od 8 do 9. W kolejnych dniach czas strajku będzie się zwiększał codziennie o kolejną godzinę.
Opracowano instrukcję jak mają się zachowywać pracownicy poszczególnych wydziałów. Tak zwani "pracownicy ruchowi" mają pozostać podczas strajku na swoich stanowiskach pracy. W czasie akcji moc generatorów energetycznych ma być ograniczona do minimum technicznego.
Zwolnieni ze strajku są natomiast ci, którzy pracują na stanowiskach związanych z bezpieczeństwem osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
