Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co i rusz można było trafić na złodziejską rękę

Włodzimierz Jarmolik
W przedwojennym Białymstoku grasowały tabuny złodziei
W przedwojennym Białymstoku grasowały tabuny złodziei sxc.hu
Furmanka, dorożka, autobus czy pociąg były to pojazdy, których pasażerowie w przedwojennym Białymstoku cierpieli na szczególne zainteresowanie ze strony różnej maści złodziejaszków.

Dokonywano wokół tych środków transportu rozmaitych manewrów i podchodów, byle tylko uszczknąć coś z cudzej kieszeni czy torby. Weźmy na przykład taki pociąg i jego przyległości, czyli dworzec i stacje kolejowe na trasie rozkołysanych wagonów.

Złodziejskie zabiegi zaczynały się już na postoju dorożek przed dworcem, potem była kolejka po bilety, poczekalnie i bar dworcowy.
Przykładem takiego nieustępliwego miłośnika białostockiej stacji i pociągów do Warszawy lub Wilna był Wiktor Biryło, na co dzień mieszkaniec ul. Sosnowej. Swój zawód doliniarski uprawiał przez cały okres międzywojenny. Był bardzo często zatrzymywany na gorącym uczynku, dostawał jakiś tam niewysoki wyrok i z uporem powracał na ulubiony dworzec.

W kwietniu 1925 roku pan Witek znowu miał pecha, z ręką w cudzej kieszeni pochwycił go przy kasach biletowych policjant z dworcowego posterunku. Od pewnego czasu miał on na złodziejaszka - recydywistę oko i zdążył na czas uratować portfel zagapionego klienta PKP.

W lutym 1929 roku Wiktor Biryło pracował na dworcowym peronie i to w dodatku w nocy. O godzinie 1.30 odchodził właśnie skład osobowy w stronę Wilna. Kiedy pociąg był już w pełnym biegu, drzwi jednego z wagonów otworzyły się, a na torowe pobocze wyleciał duży pakunek. W ślad za nim wyskoczył oczywiście Biryło, zobaczył jednak policjantów i rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu został jednak schwytany i odstawiony na posterunek. W paczce była luksusowa bielizna wartości kilkuset złotych, własność Zofii Litwinionek z Wilna. Tym razem Wiktor Biryło trafił za kratki na nieco dłużej.

Kolejna nieudana akcja złodzieja miała miejsce w marcu 1933 roku. Operując żyletką oprawioną w specjalne drewienko, tzw. mojkę wyciął z kieszeni Icka Kaplana pękaty pugilares. Miał jednak po raz kolejny niefart. Całe zdarzenie widział inny pasażer i bohatersko obezwładnił doliniarza. Pociąg jadący do Warszawy zatrzymał się w Łapach, Wiktor Biryło trafił na tamtejszy posterunek, zaś do rąk odważnego mężczyzny dostała się spora nagroda od uszczęśliwionego pana Kaplana.
Z kolei już na początku lat dwudziestych, na liniach kolejowych wiodących przez Białystok działała szczególnie zuchwała szajka okradająca podróżnych po ich wcześniejszym uśpieniu. Szczególnie wiele tego rodzaju kradzieży miało miejsce na trasie Białystok - Grajewo.

Współpasażerów z przedziału złodzieje usypiali najczęściej częstując ich odpowiednio spreparowaną kawą, herbatą lub papierosami. Jeden z takich numerów miał miejsce w styczniu 1922 roku. Pewien komiwojażer jadący z Grajewa do Białegostoku, zapoznał się w pociągu z elegancko ubranym młodzieńcem, który przedstawił się jako syn kupca Grosmana. Podczas miłej pogawędki młody człowiek zaproponował wypalenie cygara. W efekcie komiwojażera zmógł taki sen, że obudził się dopiero na końcowej stacji.

Jego towarzysz podróży oczywiście zniknął bez śladu, a wraz z nim walizka wypełniona towarem.

Na szczęście ocalały pieniądze ukryte przemyślnie przez komiwojażera w nogawce spodni. W przedwojennych pociągach kursujących przez Białystok okradani byli najrozmaitsi ludzie. W 1923 roku złodzieje dobrali się do kieszeni rabina białostockiego Rapaporta, w której znajdowało się 7 milionów marek. Kilkanaście lat później w pociągu warszawskim straciła swoją walizkę księżna Lubomirska, udająca się do swojego majątku na Grodzieńszczyźnie.

Z kolei w 1933 roku ofiarą szajki grasującej na szlaku kolejowym Warszawa - Białystok padł sam naczelnik wydziału bezpieczeństwa publicznego w Wilnie, Tadeusz Braniewski. Kiedy zbudził się z drzemki w okolicy stacji Małkinia, stwierdził, że zniknęło z wieszaka jego futro. Nie była to na pewno sprawka Biryło. Ten akurat odsiadywał wyrok w więzieniu za okradanie pasażerów.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny