Cmentarz w Kopnej Górze gotowy

500 tys. zł - tyle łącznie kosztowała budowa mauzoleum w Kopnej Górze.

Czterdzieści sześć kamiennych nagrobków. Na każdym z nich umieszczony jest kamień oraz znak orła. W środku wije się polbrukowa aleja. Na stok prowadzą schody. Obok stoi ośmiometrowa kolumna zwieńczona rzeźbą orła powstańczego. Tak wygląda żołnierska nekropolia w pobliżu arboretum w Kopnej Górze. Jej budowę zakończono kilka dni temu.

Wiosną przyszłego roku spoczną tu szczątki 46 powstańców listopadowych z 1831 roku. Ma to być wyjątkowa historyczno-patriotyczna uroczystość. Wkrótce rozpoczną się przygotowania.

- Chcemy, by nie była to smętna uroczystość z jakimiś nudnymi wierszykami, ale ciekawa impreza. Będzie pokaz grup rekonstrukcyjnych, wystawy oraz koncert barda Jacka Kowalskiego. Oczywiście zaprosimy najwyższe władze Polski i województwa podlaskiego oraz gości z zagranicy - planuje Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla.
Prywatnie jest zapalonym historykiem. To on starał się, by w Kopnej Górze powstał cmentarz wojskowy.
Trzy lata temu z innymi historykami z Collegium Suprasliense odkrył mogiłę. W połowie lat 90. pojechał do parafii w Szudziałowie, by szukać informacji o swoich przodkach.

Przeglądając dawne księgi, Radosław Dobrowolski trafił na zapis, że w Kopnej Górze pochowano powstańców poległych w bitwie pod Sokołdą. W 2007 roku zorganizowano tam prace archeologiczne, które trwały trzy lata.

Od samego początku były trudności z budową cmentarza. Najpierw Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa nie akceptowała koncepcji nekropolii. Historycy nie zgadzali się, by każdy z powstańców miał w Kopnej Górze oddzielny grób. Uważali, że szczątki powinny leżeć w zbiorowej mogile.

To nie koniec kłopotów. Lasy Państwowe zwlekały z odlesieniem terenu, na którym miała powstać nekropolia. Było to niezbędne, bo gmina nie mogła rozpocząć inwestycji. Groziła jej też utrata dotacji z ROPWiM.

Ostatecznie wszystko się udało. Cmentarz powstał też m.in. dzięki wsparciu zarządu województwa oraz wojewody podlaskiego.