Cimoszewicz prowadzi peleton do Europarlamentu

Dokładny termin nie jest jeszcze znany. Podobnie jak partyjne listy kandydatów okręgu olsztyńskiego, do którego należy także nasze województwo. Ale nieoficjalna giełda pełna jest nazwisk. U nas do zdobycia są dwa mandaty.

Senator pewniak?

Kogo wymienia się najczęściej w gronie kandydatów? Włodzimierza Cimoszewicza, teraz bezpartyjnego senatora. Dla wielu to już pewny europoseł. Pod warunkiem, że zgodzi się wystartować w wyborach. A ten nie mówi "nie", choć stawia warunki.

- Wspólna lista partii centrolewicowych. Czyli SLD plus SDPL, Unia Pracy, Zieloni, Partia Kobiet i Partia Demokratyczna, a przynajmniej jej lewicująca część. Czy się uda? Zobaczymy - mówi nam polityk związany z SLD.

Jeżeli jednak Włodzimierz Cimoszewicz nie wystartuje, SLD może reprezentować Jarosław Matwiejuk, obecnie bezpartyjny poseł z klubu Lewicy. - Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam - mówi poseł.

Minister dałaby radę

Kto może reprezentować Platformę Obywatelską? Najczęściej wymienia się dwoje liderów: Krzysztofa Liska i prof. Barbary Kudryckiej.

Pani profesor ma już za sobą przygodę z Europarlamentem. W 2004 roku zdobyła mandat europosła. Trzy lata później zrezygnowała z Brukseli dla Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Gdyby wystartowała, PO miałaby mandat - uważa działacz Platformy.

- W tej chwili nie mam zamiaru kandydować do Europarlamentu - twierdzi Barbara Kudrycka. Czy jednak te zamiary mogą się zmienić? - Nie wiem, co będzie za kilka miesięcy - odpowiada tajemniczo pani minister.

Ale ma groźnego konkurenta. Bo, zdaniem naszych informatorów, jedynka może przypaść Krzysztofowi Liskowi, posłowi PO z Elbląga. To dobry znajomy szefa podlaskiej Platformy - Roberta Tyszkiewicza. Obaj kierują sejmową komisją spraw zagranicznych.

- Nie mogę potwierdzić tych nazwisk, bo Platforma nie wybrała jeszcze oficjalnych kandydatów. Zajmie się tym może na początku lutego - mówi Robert Tyszkiewicz.

Kandydat z Małopolski

Kto będzie liderem listy PiS w naszym okręgu wyborczym? Tu na giełdzie przyszłych kandydatów pojawia się więcej nazwisk. Wśród nich obecni parlamentarzyści z Podlaskiego.

- Dla wielu największym pewniakiem jest Krzysztof Jurgiel. I gdyby wystartował, mógłby nawet odebrać mandat Platformie - mówi nam polityk związany z PiS.
Sam poseł nie chce potwierdzić tej informacji.

- Nie wiem, co będzie w czerwcu. Poza tym PiS nie ustaliło jeszcze listy kandydatów - mówi Krzysztof Jurgiel.
A jak nie będzie u nas lidera z Podlaskiego, to może być nawet z Małopolskiego.
- Głośno mówi się o obecnym europośle Adamie Bielanie. W Małopolsce listę kandydatów ma otwierać Zbigniew Ziobro. Adam Bielan nie dostanie tam jedynki. A może dostać ją u nas - zdradza inny z polityków PiS.