Tu zbierają:
Tu zbierają:
Trwa zbiórka starych metalowych naczyń, które mogą posłużyć psiakom jako miski. Przez najbliższy tydzień można je przynosić:
- do schroniska w Hajnówce,
- do Publicznego Gimnazjum nr 1 w Bielsku Podlaskim
- do redakcji "Kuriera Porannego" w Bielsku i w Hajnówce.
Przed tygodniem schronisko w Hajnówce odwiedzili młodzi wolontariusze z Bielska Podlaskiego. Przywieźli zbieraną przez kilka miesięcy karmę.
- Teraz zorganizujemy zbiórkę starych metalowych naczyń, które mogą posłużyć jako miski - zapowiadają młodzi ludzie z Klubu Wolontariuszy "W jedną stronę", działającego przy bielskimgimnazjum nr 1.
Hajnowskie schronisko ma wiele potrzeb.
- Potrzebne jest nam wszystko, np. obroże czy smycze - mówi Irena Sakiel ze Schroniska dla Psów Ciapek w Hajnówce.
Schronisko powstało przed trzema laty z inicjatywy Hajnowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. Jest wspomagane przez hajnowski samorząd.
- Otrzymujemy dotację miejską, pięć tysięcy złotych miesięcznie - mówi kierowniczka schroniska Alina Jarosz. - Samorząd pomaga nam także w zatrudnieniu pięciu pracowników.
Ciapek ma jednak swoje problemy.
- Obszar, na którym mieszka 170 psów, jest bardzo mały. Do tego budynek prowizorycznego biura i gabinetu lekarskiego ma być wyburzony, bo powstał kiedyś bez stosownego pozwolenia. Niedługo będziemy siedzieli pod wiatą - mówi Alina Jarosz. - Teren musi mieć plan zagospodarowania przestrzennego, by postawić na nim nową siedzibę schroniska. Liczymy, że władze samorządowe zrozumieją nasze potrzeby.
W Hajnówce jest coraz więcej bezpańskich psów. Odłowione - trafiają do schroniska, więc w Ciapku robi się tłoczno.
- Potrzebujemy więcej karmy, najlepiej wzbogaconej w witaminy. Chcemy im urozmaicać menu warzywami i nabiałem. To wszystko zwiększa nasze wydatki - tłumaczy Alina Jarosz.
Pokaźny punkt budżetu schroniska stanowi też leczenie psów.
- Pomaga nam weterynarz z Bielska Podlaskiego - mówią opiekunki.
Dlatego Ciapek prosi o pomoc wszystkich potencjalnych przyjaciół.
- Mamy stałą sponsorkę - panią Alicję ze Stanów Zjednoczonych. Bardzo nam pomaga. Finansuje część leczenia zwierząt oraz zapewnia pieniądze na ich kastrację i sterylizację - podkreśla kierownik Alina Jarosz.
Właśnie zapobieganie rozrodu bezpańskich psów jest najlepszą metodą ochrony zwierząt przed bezdomnością.
- Właściciele psów często o tym nie myślą. Wpadają w panikę dopiero wtedy, gdy urodzi im się gromadka szczeniąt - mówi Irena Sakiel z Ciapka.
Hajnowskie schronisko apeluje więc do hajnowian o sterylizację swoich zwierząt. Każdy właściciel może uzyskać pomoc schroniska w takim zabiegu.
Bezdomne zwierzęta trafiają jednak do schroniska, gdzie potrzebują pomocy ludzi.
- Cieszymy się, że szkoły czy przedszkola zbierają jedzenie dla naszych zwierząt - mówi Irena Sakiel. - Brakuje jednak najbardziej cennych wolontariuszy, którzy pomagaliby nam stale: w samym schronisku i w opiece nad psami.
Sporo zależy od mentalności ludzi.
- W krajach Europy Zachodniej zaszczytem jest opieka nad zwierzakiem, posiadanie podopiecznego w schronisku. Niestety, do nas jeszcze ta moda nie doszła - mówi z żalem Irena Sakiel.
Swoją pomoc dla hajnowskiego schroniska deklarują młodzi ludzie z Bielska.
- Współpracujemy ze schroniskiem w Białymstoku. Teraz chcemy pomóc hajnowskiemu Ciapkowi - zapowiadają Agnieszka Piast i Elżbieta Uziałło z Klubu Wolontariuszy "W jedną stronę" w Bielsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?