- Ciągle czekamy na szczegółowe wyniki sekcji zwłok - mówi Urszula Sieńczyło, szefowa białostockiej prokuratury rejonowej. Badania wykażą, czy mężczyzna był pijany.
Geolodzy zaginęli w piątek, dwa tygodnie temu. Wyjechali z Rzędzian czarnym nissanem. Przez kilka dni szukała ich policja, strażacy i przyjaciele z całej Polski. W środę, w ubiegłym tygodniu, ich auto leżące na dnie Narwi odnalazł śmigłowiec straży granicznej. W czwartek wyciągnięto samochód na brzeg. W środku było ciało Rafała Uziełły. Mężczyzna utonął.
Ciągle nie ma też pewności, kto siedział za kierownicą. Chociaż ciało znaleziono po stronie kierowcy, obrażenia nie wskazują, czy mężczyzna prowadził nissana.
- Prawdopodobnie miał niezapięte pasy - przyznaje Urszula Sieńczyło. - Na tym etapie nie można jeszcze ustalić, kto kierował.
Drugi geolog, Piotr Petelski, ciągle jest traktowany jak osoba zaginiona. Jego ciała nurkowie szukali w Narwi. Bezskutecznie.
Akcję przerwano ze względu na duży mróz. Policjanci tylko obserwują okolice rzeki. - Przy takich temperaturach nurkowie nie będą wchodzić do wody, bo jest to dla nich niebezpieczne - mówi prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?