Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chyba lubimy zwierzęta

Janka Werpachowska
Tak sobie myślę, kiedy widzę na przykład kolejki w lecznicach weterynaryjnych. Jest ich w naszym mieście niemało, a chyba żadna nie narzeka na brak pacjentów.

W poczekalniach czekają na swoją kolej i bardzo rasowe psy i koty, i te mniej utytułowane - ale wcale nie mniej kochane. Każdy, kto bywa ze swoim pupilem u lekarza wie, że taka wizyta do najtańszych nie należy. Ale czy ktokolwiek przelicza miłość na pieniądze? Można nie dojeść, ale ukochanego czworonoga trzeba leczyć, kiedy zachoruje lub złapie jakąś kontuzję.

To niejedyna okoliczność, która pozwala mi przypuszczać, że białostoczanie lubią zwierzęta. Kilka dni temu obserwowałam świąteczny tłumek spacerowiczów. Sporo ludzi przychodzi nad fosę w parku Branickich z woreczkami specjalnie rozdrobnionego chleba lub namoczonej pszenicy. Kaczki wiedzą, że będzie wyżerka. Pędzą pod most nad fosą na złamanie karku i czekają, kto pierwszy sypnie okruchy. A za kaczkami płyną ławice błyszczących w słońcu karasi. W mgnieniu oka woda zaczyna "kipieć". Dosłownie słychać mlaskanie rybich pyszczków, wyłapujących z powierzchni stawu chleb lub pszenicę. Na suchym lądzie czekają na swoją porcję smakołyków gołębie.

A na stawie przy Mickiewicza kilka kaczych par dochowało się w tym roku licznego przychówku. Niektóre mają już całkiem podchowane kaczęta. Jedna kacza mama wodzi dziewięcioro dopiero co wyklutych z jajek, puchatych piskląt. Ten staw już wiele lat temu pokochały łyski. W tym roku kilka z nich wychowało pisklęta. Jeszcze szare, niepodobne do eleganckich, kruczoczarnych rodziców w białych czapeczkach, jak wszystkie ptaki na stawie płyną skwapliwie, kiedy na brzegu zatrzymuje się człowiek. Wiedzą, że dostaną coś smacznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny