Choroszcz: Radny poskarżył się na kolegę radnego

Byłem na festynie Dzień Ogórka w Kruszewie i widziałem, że radny Rafał Łada reklamował swoje wyroby - zapewnia Aleksander Werpachowski, choroszczański radny.

Dlatego złożył wniosek, w którym prosi o "wszczęcie procedury skutkującej wygaszeniem mandatu radnego". - Pan Łada podczas imprezy prowadził działalność gospodarczą wykorzystując mienie gminne. Złamał prawo - podkreśla Werpachowski.

Radny Łada, na co dzień przedsiębiorca, mówi, że prezentował wtedy działanie przydomowej oczyszczalni ścieków. - Ja wcale nie handlowałem. Promowałem też możliwości zdobywania unijnych funduszy. Nie produkuję przydomowych oczyszczalni, ja je tylko montuję. Po prostu, żyję z tego.

Dodaje, że na prezentację wynajął 3 mkw. działki. Za dzień zapłacił 130 zł. - Dlaczego w Centrum Kultury nie odmówiono mi zawarcia umowy? Nie poinformowano mnie, że prawo mi na to nie pozwala, bo jestem radnym - pyta teraz.

Rafał Łada uważa, że wniosek Werpachowskiego jest zemstą za to, że zaangażował się w odłączenie kilku wsi od gminy Choroszcz. - To dziwny zarzut, bo pan Werpachowski jest prezesem SKR, która wygrała przetarg na zimowe utrzymanie dróg. Czyli on też prowadzi działalność wykorzystując mienie gminy - odbija radny Łada.

- SKR to gminny zakład, a ja tylko nim zarządzam, więc wszystko jest zgodne z prawem - ripostuje Aleksander Werpachowski.