Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroszcz. Ciało zakopane w sadzie. Rodzina ukrywała śmierć

(adek)
Ciało zakopane w sadzie w Choroszczy. Rodzina ukrywała śmierć
Ciało zakopane w sadzie w Choroszczy. Rodzina ukrywała śmierć archiwum
Policjanci z Choroszczy odnaleźli ciało zaginionego mężczyzny, które zakopane było w ogrodzie przy domu. Policję powiadomiła siostra, która nie mogła odnaleźć brata. Rodzina zataiła jego śmierć.

64-letnia kobieta powiadomiła w środę choroszczańskich policjantów o zaginięciu jej brata. Kiedy przyjechała w odwiedziny do matki, nie zastała w domu 62-latka. Jego pokój był wysprzątany. Nie było żadnego śladu obecności mężczyzny. Wtedy zapytała swoją matkę, gdzie podziewa się brat. Ta odpowiedziała, że zmarł. Jednak drugi z braci zapewnił, że mężczyzna żyje, ale wyjechał nie wiadomo dokąd. Tłumaczenie matki wyjaśnił jej podeszłym wiekiem.

Zdesperowana 64-latka sama zaczęła szukać zaginionego sprawdzając m.in. szpitale. Dopiero po bezowocnych poszukiwaniach poszła na policję.

- W trakcie rozmowy z bratem i matką zgłaszającej szybko ustalili, że ciało mężczyzny zostało pochowane w sadzie blisko domu - mówi Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - 57-latek pokazał mundurowym, gdzie zakopał zwłoki i opowiedział, że brat zmarł w sierpniu zeszłego roku. Poinformował też policjantów, że życzeniem zmarłego było spocząć blisko domu, dlatego nie informując nikogo pochował go w sadzie.

Policjanci odnaleźli ciało, które trafiło do zakładu medycyny sądowej. Pijany 57-letni brat zaginionego został zatrzymany do wyjaśnienia. W organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności całego zdarzenia, do którego doszło najprawdopodobniej zeszłego lata.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny