Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroba Parkinsona. Stymulacja mózgu pomaga pacjentowi, zabieg w USK

Andrzej Zgiet
Od razu poczułem, że jest lepiej - cieszy się pan Jan, pierwszy pacjent naszej kliniki. Operację przeprowadził białostocki neurochirurg dr Piotr Szydlik.
Od razu poczułem, że jest lepiej - cieszy się pan Jan, pierwszy pacjent naszej kliniki. Operację przeprowadził białostocki neurochirurg dr Piotr Szydlik. Andrzej Zgiet
Człowiek dostaje drugie życie. Tak mówi pan Jan, pierwszy pacjent, któremu kilka dni temu przeprowadzono zabieg. - Od razu poczułem, że jest lepiej - zapewnia. - Choroba Parkinsona jest nieuleczalna, ale głęboka stymulacja mózgu poprawia jakość życia pacjenta - Jan Kochanowicz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Pierwszy zabieg głębokiej stymulacji mózgu u pacjenta z chorobą Parkinsona przeprowadzili lekarze z Kliniki Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Choroba Parkinsona jest nieuleczalna, ale głęboka stymulacja mózgu poprawia jakość życia pacjenta i pozwala na ograniczenie, a czasem nawet odstawienie przyjmowanych leków - mówi doc. Jan Kochanowicz, kierownik Zakładu Neurologii Inwazyjnej w USK.

Pierwszym pacjentem kliniki był Jan. Zachorował dziewięć lat temu, gdy miał 42 lata.

- Zaczęło się od drżenia ręki. Potem były coraz większe kłopoty z chodzeniem i mówieniem. Brałem leki, ale po początkowej poprawie, przestały działać. Musiałem przejść na rentę. Lekarze zaproponowali mi zabieg głębokiej stymulacji mózgu - opowiada.

Pierwszy zabieg miał rok temu w wojskowej klinice w Bydgoszczy, która specjalizuje się w takich operacjach. - To był zabieg na prawą stronę. Od razu poczułem się lepiej, drżenia ustały, zacząłem chodzić bez laski. Ale okazało się, że potrzebna jest mi druga operacja - na lewą stronę. Od razu się zgodziłem, bo wiedziałem, że to daje dobre efekty - podkreśla pacjent.

Drugi zabieg odbył się kilka dni temu w Białymstoku. Do Kliniki Neurochirurgii przyjechał z Bydgoszczy mjr dr Marcin Rudaś, który pomógł go przeprowadzić dr Piotrowi Szydlikowi z białostockiej kliniki.

- To trudna operacja - mówi dr Piotr Szydlik. - Tu każdy milimetr ma znaczenie, wymagana jest niezwykła precyzja zlokalizowania celu, w którym będzie umieszczona elektroda. To ważne i na etapie planowania i przeprowadzania zabiegu. Bez specjalnego sprzętu i odpowiedniego oprogramowania to byłoby niemożliwe.

Podstawą jest sprzęt do stereotaksji czyli obrazowania trójwymiarowego. - Pacjentowi dzień przed zabiegiem wykonuje się rezonans magnetyczny - wyjaśnia dr Szydlik. - Następnego dnia zakładamy choremu ramę stereotaktyczną i wykonywana jest tomografia. Dzięki temu można określić dokładnie punkt, do którego będziemy wprowadzać elektrodę stymulującą.

Wyniki badań wprowadza się do komputera, który cyfrowo przetwarza obrazy mózgu. Te dane przekładane są na współrzędne, które niezwykle dokładnie określają punkt, który będzie stymulowany w czasie operacji. Potem w znieczuleniu miejscowym, lekarz przez otwór w głowie wprowadza do mózgu, milimetr po milimetrze, elektrodę.

- W tym czasie obserwujemy czy nie ma niekorzystnych efektów stymulacji dla pacjenta - mówi dr Szydlik. - Obok są bowiem struktury odpowiadające np. za ruch czy mowę. Dlatego pacjent jest przytomny, tylko znieczulony miejscowo. Gdy dojdziemy elektrodą do wyznaczonego punktu, znowu wykonuje się badanie neurologiczne, aby sprawdzić, czy nie ma niekorzystnych efektów. Jeśli nie, elektroda zostaje, a pacjentowi już w znieczuleniu ogólnym, wszczepiany jest stymulator w okolicę obojczykową. Połączony jest on z elektrodą podskórnie kabelkiem.

Ustawień stymulatora dokonuje się już na sali pooperacyjnej, kilka godzin po zabiegu. Wtedy widać najczęściej natychmiastowy efekt operacji.

- Od razu poczułem, że jest lepiej - zapewnia pan Jan. - Na pewno warto poddać się takiemu zabiegowi, człowiek dostaje drugie życie.

Zabieg chirurgiczny nie jest jednak dla każdego. Można go przeprowadzić najwcześniej w 5 lat po postawieniu diagnozy (to okres niezbędny, aby potwierdzić, że pacjent choruje na parkinsonizm). Najlepsze efekty daje u młodych osób.

Kwalifikować do zabiegów w klinice będą neurolodzy z NZOZ Kendron w Białymstoku, przy ul. Marjańskiego 3. Tu będzie też sprawowana opieka pooperacyjna - ustawianie stymulatora, dobór leków.
Białostoccy neurochirurdzy chcą jeszcze w tym roku przeprowadzić kilka kolejnych operacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny