Chcieli kupić Termomix przez internet. Nie dostali towaru. 120 osób pokrzywdzonych. Białostocka prokuratura oskarżyła 9 osób

Zarzuty obejmują lata 2020-2021. Według ustaleń białostockiej prokuratury ogłoszenia wystawiała jedna osoba. To 37-letni mieszkaniec woj. pomorskiego. Na portalu olx.pl oferował do sprzedaży wielofunkcyjny robot kuchenny Termomix. Koszt oryginalnego urządzenia, będącego obiektem pragnień wielu Polaków, to 6-7 tys. zł. Oskarżony wystawiał je za 4-4,5 tys. zł.

Czytaj też:

Sprawca nigdy nie posiadał oferowanych urządzeń. Po wpłaceniu pieniędzy przez pokrzywdzonych na wskazane konta nie wysyłał towaru. W sumie dopuścił się 120 oszustw i usiłowań oszustw - informuje Michał Toruński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok - Północ.

To ona - ze względu na tzw. ekonomikę procesową - prowadziła "zbiorowe" śledztwo. Pokrzywdzone są jednak osoby nie tylko z woj. podlaskiego, ale z całej Polski.

Do usiłowań zakwalifikowano przypadki, w których nie doszło do przelania pieniędzy.

Postępowanie właśnie dobiegło końca. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego Poznań Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, ponieważ tam wszczęto pierwsze śledztwo. Tak wynika z przepisów.

Prócz nieuczciwego sprzedawcy, akt oskarżenia obejmuje także 8 osób oskarżonych o pomocnictwo w przestępstwie poprzez udostępnianie 37-latkowi założonych przez siebie kont bankowych. Wspólnicy mieli za to otrzymywać wynagrodzenie. Wszystkim grozi do 8 lat więzienia.

Zobacz także:

Pięcioro spośród oskarżonych było wcześniej karanych sądownie. W tym gronie jest też inicjatora nielegalnego procederu, który wielokrotnie był skazywany za oszustwa. Do zarzutów białostockiej prokuratury przyznał się i złożył krótkie wyjaśnienia.

Tylko w przypadku jednego oskarżonego zastosowano środki zapobiegawcze. Jest to zakaz opuszczania kraju.

W sprawę mają być zamieszane jeszcze dwie osoby podejrzewane o pomocnictwo w oszustwie.

- W ich przypadku materiały postępowania zostały wyłączone do odrębnego postępowania z uwagi na ukrywanie się. Osoby te są poszukiwane - tłumaczy prokurator Toruński.