- Szkoda, że nie dostaliśmy tego domu. Proponowaliśmy, że wyremontujemy go własnym sumptem. Urzędnicy stwierdzili jednak, że budynek nie spełnia wymogów bezpieczeństwa i wymaga generalnego remontu - mówi Mateusz Tymura.
To aktor związany z Fundacją Przestrzeń i Teatrem Latarnia. Od zeszłego roku starał się przekonać władze miasta do przekazania społecznikom domu przy ul. Koszykowej 1. Urzędnicy przekazali, ale tylko podwórko. W poniedziałek Mateusz Tymura podpisał umowę z Zarządem Mienia Komunalnego.
- Powstanie tu Podwórkowy Dom Kultury, który będzie naturalnym przedłużeniem Bojarskiej Łączki, która funkcjonowała przy ul. Poprzecznej (teraz spółdzielnia Zachęta buduje tam domy - przyp. red) - mówi Mateusz Tymura.
Społecznicy mają mnóstwo pomysłów. Chcą zapraszać tu młodzież na warsztaty teatralne, organizować kameralne koncerty i spektakle. W planach są nawet potańcówki. - Wszystko ruszy w czerwcu. Najpierw musimy skosić trawę i zbudować scenę. Myślę, że szybko się z tym uwiniemy - twierdzi Tymura.
O tym, jakie imprezy będą się tu odbywały, można będzie dowiedzieć się z profilu na Facebooku „Bojary zostają kulturalne”. Na ogrodzeniu działki przy ul. Koszykowej 1 będzie też wisiał afisz z harmonogramem imprez.
- Wszystko będzie jednak miało kameralny charakter, tak, by okoliczni mieszkańcy nie narzekali, że jest za głośno - podkreśla Mateusz Tymura. Zwraca na to uwagę dlatego, że gdy w zeszłym roku starał się o pozyskanie domu przy ul. Wiktorii 5 na siedzibę niezależnego teatru, niektórzy mieszkańcy obawiali się hałasów.
O nowej bojarskiej inicjatywie ciepło wypowiada się Zbigniew Klimaszewski, szef stowarzyszenia Nasze Bojary. - Mateusz to chłopak z pomysłami. Bardzo dobrze, że miasto przekazało mu ten teren - mówi.
Sam też przyczynił się ostatnio do upiększenia dzielnicy. W zeszły czwartek na jego podwórku przy ul. Wiktorii 4 odsłonięto drewniany pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego. Kolejna akcja bojarczyków to plenerowa wystawa pt. „Tak było kiedyś”. - Na ogrodzeniach posesji przy ulicach Wiktorii, Koszykowej i Staszica już niedługo pojawią się banery 2,5 na 1,5 metra z archiwalnymi zdjęciami dzielnicy sprzed 1939 roku - mówi Zbigniew Klimaszewski.
Pierwsze dwa już zawieszono. Jeden z banerów przedstawia przedwojenny wygląd domu przy ul. Wiktorii 4, drugi - Wiktorii 6.
- Chcemy zapełnić, jak je nazywamy, bojarskie tunele. Bo nieraz idąc wąską ulicą mamy po obu stronach wysokie ogrodzenia, pod stopami ziemię, a nad głową - niebo. Warto wypełnić te tunele zdjęciami - mówi Zbigniew Klimaszewski.
Zamieszanie z domem
Kiedy w październiku zeszłego roku, na zaproszenie okolicznych mieszkańców, weszliśmy do domu przy ul. Koszykowej 1 , wewnątrz walały się butelki po wódce.
Sąsiedzi mówili, że lokator (wszak to mienie komunalne) sprowadza tu gości i pali ogniska. - To kwestia czasu aż dojdzie do tragedii - usłyszeliśmy.
Po naszym artykule przy ul. Koszykowej 1 zmieniło się tyle, że Zarząd Mienia Komunalnego zabił część okien deskami.
Do budynku wciąż jednak można łatwo się dostać, więc okoliczni mieszkańcy nadal obawiali się o swoje bezpieczeństwo.
W międzyczasie do władz Białegostoku zgłosił się Mateusz Tymura.
Po tym, jak miasto nie zgodziło się, by prowadził niezależny teatr w domu przy ul. Wiktorii 5 (ma się tam mieścić galeria fotografii podległa Galerii im. Sleńdzińskich), zaczął starać się właśnie o chatę przy ul. Koszykowej 1. Widziałby tu dom kultury.
Po kilku miesiącach jest decyzja.
Urząd nie chce przekazać społecznikom domu, bo jego stan techniczny jest kiepski.
- Nie spełnia też wymogów, by wpuszczać tu ludzi np. na spektakle. Urzędnicy powiedzieli mi jednak, że planowany jest generalny remont budynku. Na razie nie wiadomo, na co będzie on przeznaczony - mówi Mateusz Tymura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?