Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą uratować Młynową. I nie tylko (wideo)

(dor)
Jarosław Chodynicki i Barbara Tomecka znakują ich zdaniem wartościowy budynek
Jarosław Chodynicki i Barbara Tomecka znakują ich zdaniem wartościowy budynek fot. Jerzy Doroszkiewicz
To ostatnie ślady naszych przodków - tłumaczyła Barbara Tomecka. Towarzystwo Opieki nad Zabytkami ruszyło w miasto.

Jeszcze w latach 30. XX wieku tu był jeden z najpiękniejszych cmentarzy ewangelickich w Polsce - pokazywała na zarośnięty Sienny Rynek. - Obok były te domy, które to widzimy, ale one za chwilę mogą zniknąć. Dlatego po raz drugi towarzystwo ruszyło w miasto, żeby oznakować wartościowe a nie wpisane do rejestru, ich zdaniem wartościowe, budynki.

- Jeżeli dalej będziemy wszystko rozbierać, Białystok straci swój wielonarodowościowy charakter, którym chcemy się chlubić - dodawał Jarosław Chodynicki. - Te budynki to ostatni świadkowie tej pięknej historii. Inaczej grożą nam koszmary w rodzaju "błękitnego wieżowca".

Przez wiele lat te budynki popadały w ruinę, często ich remontu zabraniało miasto. Dziś niemal wszystkie są w opłakanym stanie. Czy jest dla nich ratunek?

- Umożliwcie użytkownikom remonty i obniżcie opłaty, wtedy sami naprawią budynki, a miasto nie będzie musiało dokładać - zastanawiał się Józef Maroszek. Członkowie towarzystwa przygotowali ponad setkę plakatów z hasłem "Nie niszcz - historia patrzy" ale oznakowali tylko kilka obiektów.

- Nie chcemy niczego przyczepiać na prywatnej własności bez zgody właścicieli - tłumaczył Chodynicki.

My w czasie trwania akcji plakatowej zapytaliśmy przypadkowych przechodniów, czy warto ratować Młynową w takim kształcie, w jakim była przed II wojną światową. Oto ich odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny