Aluprof od początku był faworytem do wygrania ligi i nie ma co ukrywać, że jest silniejszym zespołem od naszego - mówi Lucie Muhlsteinova, rozgrywająca białostockiej drużyny.
Potwierdzeniem tych słów były pierwsze mecze w Bielsku-Białej, które gładko wygrały rywalki. Dodatkowo podopieczne Igora Prielożnego przyjadą do Białegostoku opromienione zdobyciem Pucharu Polski, co dało im przepustkę do Ligi Mistrzyń.
- Nie traktujemy tego, jako wypełnienia minimum na ten sezon. Wciąż najbardziej liczy się mistrzostwo - nie ukrywa Prielożny. - Chcemy szybko awansować do kolejnej rundy play-off i mam nadzieję, że uczynimy to już w sobotę - dodaje.
Jeśli jednak białostoczanki wygrają jutrzejszą potyczkę to kolejne spotkanie rozegrane zostanie dzień później. W przypadku dwóch triumfów akademiczek, rywalizacja powróci do Bielska-Białej i tam zespoły stoczą walkę w piątym meczu.
- Bardzo byśmy chciały, żeby właśnie taki scenariusz miał miejsce - tłumaczy Muhlsteinova. - Jeśli wszystkie dobrze zagramy, to nie jesteśmy bez szans - dodaje.
Pomógł pobyt w Szczyrku
Rozgrywająca Pronaru Zeto Astwy AZS narzekała ostatnio na uraz ścięgna Achillesa. Z tego powodu nie grała już pod koniec rundy zasadniczej, a pierwsze spotkanie z Aluprofem rozpoczęła na ławce rezerwowych.
- Teraz jestem już gotowa na sto procent. Bardzo pomógł mi pobyt na tygodniowym obozie w Szczyrku, bo mogłam przejść profesjonalną rehabilitację. Trenowałam z pełnym obciążeniem i podobnie jak reszta dziewczyn, jestem spragniona gry - zapewnia Muhlsteinova.
Aby jednak myśleć o nawiązaniu walki z faworytkami, trzeba wspiąć się na wyżyny umiejętności.
- Białostoczanki są w stanie zagrać na wysokim poziomie, ale mają problem, żeby utrzymać to przez cały set - uważa Prielożny. - Wiem, że ostatnio dziewczyny ciężko trenowały w Szczyrku, ale to mnie tylko cieszy, bo będą teraz zmęczone - żartuje szkoleniowiec rywalek.
Przynajmniej przygotują się
W ekipie Dariusza Luksa nie ma jednak mowy o przetrenowaniu.
- Chcemy coś tam urwać Aluprofowi, a jak się nie uda, to trudno. Przynajmniej będziemy dobrze przygotowani do walki o piąte miejsce - podsumowuje Luks.
Początek spotkania jutro, o godz. 17, w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96.
Ewentualny czwarty mecz zostanie rozegrany dzień później, o tej samej porze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?