Jak się dowiedzieliśmy, dotychczasowy prezes sporą część swojej pracy w Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego spędził na urlopie. Publicznie pokazał się raz - 8 czerwca - podpisując z zarządem województwa umowę na dofinansowanie z funduszy unijnych bonów antywirusowych dla przedsiębiorców z BOF. Jego decyzja o odejściu z fundacji zaskoczyła wszystkich, od pracowników po radę fundatorów. Można powiedzieć, że była tak samo niespodziewana, jak odwołanie 1 czerwca poprzedniego prezesa PFRR Andrzeja Parafiniuka
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolski, który był przeciwko odwołaniu Parafiniuka uważa, że wymiana prezesa na miesiąc jest niepoważna, a na pewno polityczna. - Gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. W Enei pan Ołdakowski ma znacznie wyższą pensję niż w fundacji. To, co się stało w fundacji, to zwykła polityczna ustawka - dodaje.
Obecnie Cezary Ołdakowski pracuje już w firmie, która zajmuje się m.in. wytwarzaniem i dystrybucją energii elektrycznej. Dokładnie jest to Enea Ciepło (dawny białostocki MPEC), w której jest prezesem zarządu. Ruch ten potwierdził jedynie "plotki", jakie krążyły już od nominacji Ołdakowskiego na prezesa Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego. Mówiło się wtedy, że będzie nią kierować "niezbyt długo", a na jego miejsce przyjdzie ktoś inny, wytypowany przez środowisko Prawa i Sprawiedliwości i "Solidarności".
Pytany o nagłe odejście prezesa Ołdakowskiego z fundacji marszałek Kosicki mówi, że każdy może nagle zmienić pracę. Uważa, że czerwcowa zmiana prezesa była niezbędna, by sprawnie przeprowadzić nabór na dotacje do bonu antywirusowego.
- Decyzja w sprawie powołania nowego prezesa zapadnie podczas posiedzenia rady fundacji. O terminie jej zwołania zdecyduje przewodniczący Józef Mozolewski. Wówczas będziemy rozmawiać o konkretach. Zawsze w takich sytuacjach pojawia się giełda nazwisk, ale należy pamiętać, że nowego prezesa wyłoni rada fundacji i to ona podejmie decyzję, kto nim zostanie. Prof. Henryk Wnorowski jest osobą z bardzo dużym doświadczeniem i odpowiednim wykształceniem, ale za wcześnie jest mówić o jakichkolwiek konkretach czy nazwiskach. Rada musi wszystko wcześniej przedyskutować - zapewnia marszałek Artur Kosicki.
Z kolei szef rady fundatorów Józef Mozolewski sytuacje komentuje krótko: - Bo został prezesem w innej firmie. Okazuje się, że jest fachowcem i jest rozrywany.
Zapewnia też, że rada fundacji postara się szybko powołać nowego szefa PFRR. - Będzie nadzwyczajne posiedzenie rady i kogoś trzeba będzie wybrać. Chcę podkreślić, że na pewno wszystko odbędzie się zgodnie z procedurą. Przez dwa tygodnie jestem na urlopie, ale myślę, że nowego szefa fundacji poznamy w ciągu miesiąca. Dzisiaj o konkretnych nazwiskach jeszcze nie można mówić - uważa Józef Mozolewski.
O kulisach odwołania poprzedniego prezesa PFRR czytaj:
Andrzej Parafiniuk odwołany. Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego ma nowego prezesa
Jak słychać, nie jest wykluczone, że fotel prezesa może zająć ktoś z obecnego, odnowionego w czerwcu zarządu fundacji, np. Beata Orzołek, ale równocześnie mówi się, że jej szanse najwyższe nie są. Źródła nieoficjalne wskazują, że nowym szefem PFRR może zostać ekonomista prof. Henryk Wnorowski, dziś m.in. kierownik Katedry Nauk o Przedsiębiorstwie na Wydziale Ekonomii i Finansów Uniwersytetu w Białymstoku i członek rady inwestycyjnej przy marszałku województwa. Wcześniej zaś m.in. prezes białostockiego Polmosu oraz Krajowej Spółki Cukrowej.
W 2014 roku mówiło się, że Wnorowski miał być kandydatem PiS na prezydenta Białegostoku, ale ówczesny szef podlaskiego PiS Krzysztof Jurgiel postawił na swego współpracownika Jana Dobrzyńskiego. Przed rokiem prof. Wnorowski na krótko zastąpił w Sejmie Krzysztofa Jurgiela, który został wybrany europosłem. Startował też w ostatnich wyborach z listy PiS, ale otrzymał za mało głosów.
Właściciele i szefowie największych firm w woj. podlaskim. O...
Więcej: Szefowie największych firm w Podlaskiem, czyli najbardziej wpływowi ludzie podlaskiego biznesu
- Nikt mi na razie propozycji kandydowania na szefa Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego nie składał. Jestem tą informacją zaskoczony. Nawet nie miałem czasu o tym pomyśleć, choć dzisiaj wszyscy mnie o to pytają - zapewnia w rozmowie z "Porannym" prof. Henryk Wnorowski.
Jeśli nasze informacje się potwierdzą, kandydaturę nowego szefa fundacji musi zatwierdzić siedmioosobowa Rada Fundatorów PFRR, co w tym wypadku może być formalnością.
Przypomnijmy, poprzedni prezes fundacji Andrzej Parafiniuk nie znalazł uznania w oczach większości członków rady, która głosami 4:3 zwolniła go z pracy. Za odwołaniem byli: marszałek Artur Kosicki, wojewoda Bohdan Paszkowski, szef "S" Józef Mozolewski i Irena Muszkiewicz-Herok z gdyńskiej Fundacji Gospodarczej. Nie godzili się na to: prezydent Tadeusz Truskolaski, szef IP-H Witold Karczewski i Antoni Poźniak z podlaskiego OPZZ.
Podlaską Fundację Rozwoju Regionalnego powołano w 1994 roku (jako Fundację Rozwoju Województwa Białostockiego). Fundatorami byli wojewoda podlaski oraz organizacje skupiająca przedsiębiorców, przedstawiciele central związków zawodowych OPZZ i Solidarność. Od początku swojej działalności fundacja - jako ważna jednostka otoczenia biznesu - zajmuje się zarządzaniem programami wsparcia przedsiębiorców ze środków unijnych.
Wykonuje też analizy ekonomiczno-finansowe i marketingowe. Pomaga w zdobywaniu środków pomocowych na przedsięwzięcia gospodarcze i samorządowe. Ponadto poszukuje nowych rynków zbytu i potencjalnych partnerów dla naszych przedsiębiorców, a także współorganizuje targi, misje handlowe i spotkania z kontrahentami.
Minister Ziobro: nie chodzi o to, aby złodziej kury trafiał za kratki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?