Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Kulesza. Wiceprezes PZPN z Białegostoku (zdjęcia)

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Prezes Jagiellonii Cezary Kulesza
Prezes Jagiellonii Cezary Kulesza Wojciech Wojtkielewicz
Prawie na sto procent prezes Jagiellonii Cezary Kulesza wejdzie do władz PZPN

Kurier Poranny: Piątkowe wybory nowych władz Polskiego Związku Piłki Nożnej będą chyba w Pana przypadku formalnością. Można już gratulować stanowiska wiceprezesa?

Cezary Kulesza: Nikt nie wygrał jeszcze meczu przed pierwszym gwizdkiem i nikt nie zwyciężył w wyborach przed zakończeniem głosowania. Dlatego gratulacje są jeszcze przedwczesne.

Dostał Pan jednak rekomendację na to stanowisko ze strony wszystkich 34 klubów ekstraklasy i pierwszej ligi. To chyba wystarczy?

Przekonamy się w piątek, ale to z pewnością mocna rekomendacja i cieszę się, że zaufały mi wszystkie kluby najwyższych klas rozgrywkowych.

W przypadku wyboru do władz PZPN pojawi się pytanie, czy będzie Pan mógł pozostać na stanowisku prezesa Jagiellonii?

Przepisy nie zabraniają łączenia tych funkcji, tak jak w przypadku prezesa PZPN. Będę mógł zatem nadal pracować w Jagiellonii.

W takim razie, czy nowe obowiązki nie przeszkodzą we właściwym wykonywaniu dotychczasowych?

Nie mam wyboru i będę musiał pogodzić obie funkcje. Wierzę, że jestem w stanie to zrobić.

Za co byłby Pan odpowiedzialny w PZPN?

Kandyduję na wiceprezesa do spraw piłkarstwa profesjonalnego. Będę zatem dbał głównie o interesy tych, którzy mnie rekomendują, czyli klubów ekstraklasy i pierwszej ligi.

Wracając na podlaskie podwórko, czy jest Pan zaniepokojony kilkoma spotkaniami Jagiellonii bez zwycięstwa?

To raczej rozczarowanie niż zaniepokojenie. Drużyna nie gra bowiem źle, ale marnuje dobre okazje strzeleckie i stąd brak zwycięstw. Jako przykład mogę przytoczyć choćby ostatnie spotkanie z Zagłębiem Lubin. Gdyby Fedor Cernych strzelił na 2:1, pewnie byśmy wygrali. Zmarnował szansę i za moment to się zemściło.

Prezes Jagiellonii Cezary Kulesza o nietypowej karze dla swoich piłkarzy: Trenowanie młodzieży to nie ujma. Zawodnicy muszą coś zrozumieć

Jagiellonia Białystok w nietypowy sposób postanowiła ukarać piłkarzy pierwszej drużyny, którzy skompromitowali się w spotkaniu III-ligowych rezerw w meczu z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. "Jaga" została rozgromiona 0:6. W tym spotkaniu wystąpiło 8 zawodników, którzy grają w ekstraklasie. Klub postanowił, że za karę będą pomagać w szkoleniu młodych piłkarzy białostockiego klubu. - Trenowanie młodzieży to nie ujma. Zawodnicy muszą coś zrozumieć - stwierdził Cezary Kulesza.

Źródło: Press Focus

A jak będzie w niedzielę w Krakowie?

Cracovia to groźny zespół i oczekuję ciekawego meczu. Nie będzie łatwo, ale wierzę, że sobie poradzimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny