Wszystkiemu winny jest wzrost podatku VAT. Niektórzy sprzedawcy ceny podniosą już w grudniu. Jak zwykle przed świętami, sieci handlowe kusić będą klientów wyprzedażami.
O tym, czy święta będą droższe, tak naprawdę będziemy mogli mówić dopiero na kilka dni przed Wigilią - mówi Jacek Nikończyk z jednego z marketów spożywczych w Białymstoku. - Na razie jest podobnie, jak było rok temu. Wyjątkiem są ceny pieczywa, które ostatnio poszybowały w górę. Musimy być świadomi, że tak czy inaczej, czekają nas podwyżki VAT-u. Jeśli wyprzedamy asortyment, to spodziewam się, że nowo zamawiany towar może być już droższy.
W tym roku więcej płacimy za pieczywo i mąkę. Wszystkiemu są winne małe zbiory zbóż, a eksperci przewidują, że ich cena nadal będzie wzrastała. Zapowiadana też jest podwyżka cen pasz, co spowoduje, że droższe będzie mięso i nabiał.
Na podstawie porównania Koszyka Porannego (publikujemy ceny dziewiętnastu artykułów spożywczych w największych sklepach w Białymstoku) wynika, że grudniowe ceny będą co prawda wyższe od tych obowiązujących w pierwszym półroczu tego roku, jednak w porównaniu do grudnia 2009, to będą one bardzo podobne. Nawet cena cukru, która w tym roku dosyć mocno się wahała, obecnie wynosi o 2,29 do 2,99 zł za kilogram, jest na bardzo podobnym poziomie, jak w 2009 roku (2,27-2,99 zł).
Wiadomo jednak, że od 1 stycznia wchodzi wyższy podatek VAT i to właśnie on będzie przyczyną podwyżek.
- Nikt ze sklepów i sieciówek się z tym na razie nie ujawnia, jednak wiadomo, że ceny trzeba będzie zmienić - komentuje Andrzej Kondej, specjalista ds. marketingu, właściciel firmy Kondej Marketing w Białymstoku. - Biorąc pod uwagę ilość sprzedawanych produktów, to możliwe jest, że jedne sklepy będą podwyższały ceny w grudniu, a inne w styczniu.
Jak mówią właściciele sklepów spożywczych, przed świętami zawsze jest walka o klienta. A tego najłatwiej jest zwabić promocjami.
- Schodzi się wtedy z marży na jednym produkcie, a podbija się ją na innym, który na przykład jest wystawiony jako towar dnia - zdradza Jacek Nikończyk. - Klient daje się nabrać i kupuje towar po "atrakcyjnej" cenie.
Na pewno jednak zdrożeje karp. Jak ostrzegają eksperci z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jego cena w tym roku może być o około 10-15 proc. wyższa. W ubiegłym roku średnia cena hurtowa, wynosiła ok. 9 zł za kilogram, w tym roku może to być około 10-11 zł za kilogram. Natomiast w sklepie możemy zapłacić w granicach 15 zł/kg, czyli o około dwa złote więcej niż rok temu. Powód? Mniejsza produkcja i wyższe koszty hodowli.
- W tym roku były dosyć ciężkie warunki do hodowli, bo było zimno - mówi Leopold Szostek, prezes Gospodarstwa Rybackiego w Ełku. - Od jesieni wzrosła też cena zbóż.
Andrzej Kondej, specjalista ds. marketingu, właściciel firmy Kondej Marketing w Białymstoku
Im bliżej świąt, tym klienci mniejszą uwagę zwracają na ceny. Działamy jak w amoku. Sklepy to wykorzystują, zachęcając nas do zakupów coraz to nowymi promocjami i eksponując produkty atrakcyjne cenowo. Każdy dąży do tego, aby zarobić. Osobiście, jako konsument liczę się z tym, że może być nieco drożej, niż w ubiegłym roku, jednak nie sądzę, że będą to duże podwyżki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?