Ludzie lubią taką formę robienia zakupów, spotykania się z innymi. Dlatego różnego rodzaju festyny, targi, jarmarki cieszą się taką popularnością. To także sposób na ożywienie centrum Białegostoku - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.
W najbliższych miesiącach znów poczujemy jarmarkową atmosferę. Przed nami cztery duże imprezy.
Już w niedzielę - 9 marca będziemy mogli wybrać się na Kaziuki, czyli tradycyjny jarmark na św. Kazimierza. Impreza organizowana jest po raz piętnasty przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury. Wystawców spotkamy w godz. 8-16 na placu przed Teatrem Dramatycznym. - Nie zabraknie ciekawych stoisk z rzemiosłem artystycznym i ludowym, a także regionalnymi przysmakami. Wszystko to w ramach XIV Dni Kultury Kresowej - mówi Krystyna Kunicka z Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury.
Przypomina, że Kaziuki niosą ze sobą pierwsze oznaki wiosny, choćby dzięki wileńskiej palmie wyplatanej z suszonych kolorowych roślin, którą można kupić na licznych straganach.
Palmy z pewnością pojawią się też na jarmarku wielkanocnym, który organizuje Muzeum Podlaskie. Ten festyn odbędzie się tydzień przed Niedzielą Palmową, czyli 6 kwietnia.
- Wystawców spotkamy na całym Rynku. Oprócz palm będzie można kupić wszystkie akcesoria wielkanocne. Nie zabraknie też lokalnych produktów żywnościowych, czy rękodzieła ludowego - wymienia Andrzej Lechowski.
Świątecznych jarmarków będzie więcej. Drugi rozpocznie się 11 kwietnia i potrwa tydzień. Stoiska zostaną ustawione na placu przed Ratuszem. Wystawcy, którzy chcą się zaprezentować muszą się pospieszyć.
- Mamy jeszcze sześć wolnych stoisk - mówi Mariusz Siemianowicz, z firmy Andrew, która organizuje jarmark. - W sumie zaprezentuje się u nas ponad 30 wystawców. Przyjadą kupcy z całej Polski, a także z Białorusi i Ukrainy - dodaje Mariusz Siemianowicz.
Sprzedawać będą m.in. stroiki świąteczne, ceramikę ozdobną, użytkową, wyroby z drewna i wikliny, ręcznie wykonaną biżuterię, wyroby ze skóry, tradycyjne polskie i litewskie wędliny, pieczywo, sery korycińskie, oscypki, zioła, bakalie, herbaty.
Jeszcze więcej wystawców spotkamy 22 czerwca na jarmarku na Jana, który organizuje Muzeum Podlaskie. - Spodziewamy się około setki kupców. Oferta na pewno będzie szeroka. Pojawią się lokalne kulinaria, rękodzieło i sprzęty gospodarskie, które co roku mają swoich amatorów - podkreśla Andrzej Lechowski.
Nie zabraknie też występów artystycznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?