Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum nauki może powstać przy Podleśnej

(art)
Warszawskie Centrum Nauki Kopernik i Złote Tarasy. Te budynki zainspirowały świeżo upieczoną absolwentkę wydziału architektury. Tak narodził się pomysł na Eurekę.
Warszawskie Centrum Nauki Kopernik i Złote Tarasy. Te budynki zainspirowały świeżo upieczoną absolwentkę wydziału architektury. Tak narodził się pomysł na Eurekę.
Warszawa ma Centrum Nauki Kopernik, a Białystok mógłby mieć Eurekę. Tak uważa młoda pani architekt Absolwentka architektury zaprojektowała centrum nauki przy ul. Podleśnej.

Eureka - Interaktywna Strefa Wiedzy i Nauki w Białymstoku. Taka jest pełna nazwa centrum nauki, które mogłoby powstać przy ul. Podleśnej, w miejscu dzisiejszych ogródków działkowych, w sąsiedztwie szkoły muzycznej. Na taki pomysł wpadła absolwentka wydziału architektury Politechniki Białostockiej, która w ramach pracy magisterskiej stworzyła (pod okiem dr Wojciecha Niebrzydowskiego) projekt białostockiego centrum nauki.

- Inspiracją była wizyta w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Na pewno naszemu miastu również przydałoby się tego typu miejsce. Byłaby to Mekka dla miłośników fizyki, chemii, czy biologii - mówi Mirosława Zabrocka.

Dodaje, że największą atrakcją centrum byłyby stanowiska naukowe, gdzie każdy mógłby np. przeprowadzić eksperyment chemiczny.

- Charakter stanowisk byłyby dopasowany do różnych grup wiekowych, np. uczniów podstawówek, gimnazjów, itd. Na parterze budynku mogłaby zaś powstać kawiarnia, a na jednym z trzech pięter - duża sala konferencyjna. Najważniejsza byłaby jednak nauka. O jej potędze świadczyłaby już sama bryła zaprojektowanego przeze mnie obiektu - podkreśla Zabrocka.

Centrum nauki - wyzwanie dla budowlańców

Faktem jest, że stworzenie centrum nauki byłoby nie lada wyzwaniem dla budowlańców. Przede wszystkim chodzi o widoczne na projekcie, dość fantazyjne zadaszenie.

- Byłaby to swego rodzaju powłoka na wzór tej, którą możemy podziwiać na warszawskich Złotych Tarasach. Żeby ją stworzyć trzeba by było połączyć ze sobą metalowe panele, z których każdy musiałby mieć inny kształt - tłumaczy Mirosława Zabrocka.

Dużo prostsza do zbudowania byłaby za to dolna część obiektu. Stanowi ją prostokątna bryła, której najbardziej charakterystycznym elementem są ciekawe podziały okien. W jednym miejscu mają one charakter dość chaotyczny, a w drugiej - bardziej uporządkowany.

- Dzięki temu bryła miałaby charakter swego rodzaju betonowej rzeźby - uważa Zabrocka.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny