Centrum krwiodawstwa w Białymstoku ma nowy ambulans (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Wysokopodłogowy, w kolorze czerwonym, nowoczesny i bardzo przestronny. Niemal luksusowy. Mowa o ambulansie do pobierania krwi, którego służbę na rzecz podlaskich krwiodawców we wtorek uroczyście zainaugurowano.

- Czekaliśmy na niego z dużą niecierpliwością, ponieważ Podlasianie są bardzo pozytywnie nastawieni do idei krwiodawstwa i obciążają nas coraz większą pracą - żartował, odbierając kluczyki, prof. Piotr Radziwon, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.

Do tej pory centrum dysponowało jednym pojazdem do pobierania krwi. To nie wystarczało. Drugi, jeszcze nowocześniejszy, pozwoli dotrzeć do wszystkich, którzy chcieliby oddać krew na terenie całego województwa.

Nowy ambulans, który kosztował ok. 2,4 mln zł, ma same zalety. Bardziej przestronne wnętrze, mniejsze, ale wygodniejsze fotele dla dawców, najnowocześniejsza lodówka do przechowywania pobranej krwi. To najważniejsze udogodnienia.

Po uroczystym przecięciu wstęgi, personel krwiobusa zabrał się do pracy. Jednym z pierwszych, którzy we wtorek oddali krew, był m.in. wojewoda podlaski Maciej Żywno, który dawcą został pierwszy raz w życiu. Na fotelu obok wojewodzie towarzyszył m.in. także wiceprezydent Białegostoku Aleksander Sosna.

W drugiej części wtorkowej uroczystości wręczono specjalne odznaczenia honorowym krwiodawcom i sympatykom oddawania krwi.

Odznaki Honorowego Dawca Krwi - Zasłużonego dla Zdrowia Narodu otrzymali z rąk wojewody Mirosław Mantur i Jan Kardel. Odznaka jest nadawana zasłużonym honorowym dawcom krwi w uznaniu wybitnych zasług na rzecz ratowania ludzkiego życia i zdrowia oraz aktywnej działalności w ruchu honorowego krwiodawstwa.

Złote krople z kolei dostają przyjaciele idei krwiodawstwa za wkład w rozwój honorowego krwiodawstwa i publiczną służbę krwi. Takie wyróżnienie otrzymali we wtorek minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, wojewoda podlaski Maciej Żywno i Dyrektor Narodowego Centrum Krwi - Agnieszka Beniuk-Patoła.

Zaś odznaka honorowa PCK trafiła we wtorek do rąk prof. Piotra Radziwona.

Grawertony od wojewody dla najbardziej zasłużonych krwiodawców i działaczy pozarządowych promujących honorowe krwiodawstwo otrzymali Adam Adamowski, Zdzisław Świrski i Waldemar Gołaś.

- Życia ludzkiego nie da się wycenić. A takiego leku jak krew nie da się kupić - podsumował we wtorek Adam Adamowski, który w ciągu 50 lat bycia honorowym dawcą krwi oddał już jej 100 litrów. Ale jak przyznał, w przyszłym roku planuje już przejść na "krwiodawczą" emeryturę. W pełni zasłużoną.