Jednak nie wszystkim się wiedzie i likwidują działalność. Lokal zajmują kolejni przedsiębiorcy. Centrum się zmienia. Niektóre lokale są odnawiane po poprzednich firmach, inne powstają z prywatnych mieszkań, położonych na parterach budynków. I usługowe, i handlowe stają są łakomym kąskiem dla wszystkich tych, którzy chcą otworzyć własny biznes.
Sposób na życie
W Białymstoku jest spora grupa właścicieli, którzy wynajmują lokale. Niektórzy klientów szukają poprzez biura nieruchomości, inni we własnym zakresie. Na brak zainteresowania nie narzekają.
Pan Andrzej wynajmuje pomieszczenia od pięciu lat. - Razem z żoną zainwestowaliśmy pieniądze w nieruchomości - opowiada.
Wykupili trzy lokale na własność, oprócz tego odziedziczyli mieszkanie po rodzicach. Mieli też kawalerkę.
- Postanowiliśmy, że będziemy je wynajmować - mówi pan Andrzej. - To dobry interes, zwłaszcza teraz, gdy coraz więcej osób zakłada swoje firmy.
W centrum drożej
Za wynajem pomieszczenia na parterze zapłacimy od 40 do 150 złotych za metr kwadratowy. Lokale na wyższych piętrach są wynajmowane na biura. Ich ceny kształtują się od 15 do 40 złotych za metr.
Kupując lokal w Białymstoku, będziemy musieli zapłacić od półtorej do ośmiu tysięcy za metr kwadratowy. Jeśli natomiast zdecydujemy się na parter w centrum miasta, bądźmy przygotowani, że za metr kwadratowy zapłacimy od czterech do nawet 13 tysięcy złotych.
Najważniejsze: gdzie?
- Ceny najmu i sprzedaży lokali usługowych są różne. Zależą głównie od lokalizacji - mówi Krzysztof Hackiewicz z biura nieruchomości Polanowscy.
Za lokal w centrum zapłacimy znacznie więcej niż za ten przy ulicy Poleskiej czy Dojlidach Fabrycznych. Ważne jest, czy wymaga on remontu, czy jest dobry dojazd, a nawet czy ma klimatyzację. Ale nie wszyscy decydują się na wynajem.
- Przeważnie jest tak, że osoby świadczące usługi medyczne wolą kupić lokal na własność - mówi Krzysztof Hackiewicz.